Można mieć kupę forsy na podróże i zbytki, najlepszych lekarzy, być znanym i lubianym, robić w życiu to co się lubi ale zepsutego mechanizmu równowagi mózgu człowiek nie przeskoczy.
@tank_driver: tu zdania są podzielone, jedni twierdzą że zanurzony mechanizm w mózgu powoduje #!$%@? życie, inni twierdzą, że #!$%@? życie powoduje zaburzenie mechanizmu.
@SamiS: Ten mechanizm potrafi sam się naprawić, ale tylko kilka razy. #!$%@? życie powoduje jego trwałe rozregulowanie tak, że już do jego końca nie będzie funkcjonować jak należy:
Czyli to nie jest tak, że ja jestem po prostu leniwy do bólu? Olewanie obowiązków (głównie wobec siebie samego) i spędzanie całych dni na niczym (na przykład 16 godzin w łóżku jako norma, chociaż jestem wyspany po 7-10) to forma depresji? Zamiast robić rzeczy to wymyślam scenariusze zapasowe - co zrobić jak zawalę. W ciągu ostatnich paru miesięcy z czegoś co zrobiłem zadowolony byłem tylko raz, poza tym wszystko co się dzieje
@kiciek: Moja odpowiedź to "nie wiem", ale jak znajdziesz sensowniejszą, to proszę, podziel się, bo mam dokładnie ten sam problem. Jestem efektywny w działaniach może przez 10% czasu. Pomocne są własne projekty, za które bardzo ciężko się zabrać, ale jak jednak coś zrobię, to przynosi satysfakcję - potrafi wkręcić. Myślę, że brakuję mi też konkretnego sukcesu. Mam w miarę niezłą pracę, ale od kilku lat brak namacalnego sukcesu czy wejścia
@kiciek: wydaje mi się, że w naszych lokalnych warunkach PL, depresja bierze się z poczucia życiowego przegrywu - ale poczucie nie jest uzasadnione obiektywnie, tylko subiektywnie poprzez wpompowane oczekiwania środowiska, oraz narzucone przez środowisko pojęcie sukcesu życiowego. Pokolenie dzisiejszych 30 i 40 latków dorastało w bardzo specyficznych czasach - czasach gdzie sukces w życiu zawodowy (i przez to również i prywatnym) nie wynikał z pochodzenia i rodziny w takim stopniu
Czy człowiek w depresji wie że ma depresję? Ja tam nie mam pojęcia czy mam czy zwyczajnie nie mogę sobie pozwolić jej mieć - kłopoty w domu, kłopoty w rodzinie, nie mogę się poddać choć bym naprawdę chciał rzucić to wszystko i znaleźć się w totalnej pustce. Czasami myślę - cholera, wzięliby mnie do wariatkowa na trochę, to bym miał chociaż usprawiedliwienie, że się posypałem z nieogarnięcia i może nikt by nie
@pawelG6: To chyba jest jeszcze bardziej skomplikowane. Objawem depresji może być ta bezsenność jak i nadmierna senność. No i nie każdy kto łazi do pracy z obrzydzeniem bo po prostu musi skądś brać kasę ma depresję.
Chodzi o to, że to musi być pewnie zespół różnych czynników a nie jeden jakiś objaw.
@Bartholomew: O to mi chodziło co piszesz. Chodziło mi ogólnie o jakiekolwiek działanie nie koniecznie chodzenie do pracy. I tak jest dość skomplikowane.
Obejrzalam kilka razy. Odpowiednonio przedstawiona choroba, zeby ludzie w koncu zrozumieli, ze depresja to nie wybor czy lenistwo. Depresja moze sie kazdemu przydarzyc.
Komentarze (689)
najlepsze
Pomocne są własne projekty, za które bardzo ciężko się zabrać, ale jak jednak coś zrobię, to przynosi satysfakcję - potrafi wkręcić.
Myślę, że brakuję mi też konkretnego sukcesu. Mam w miarę niezłą pracę, ale od kilku lat brak namacalnego sukcesu czy wejścia
Chodzi o to, że to musi być pewnie zespół różnych czynników a nie jeden jakiś objaw.