@kto_ma_potrzymac_dwie_dychy: a bioferm był mądry? Ludzie ustawiali sie w kilometrowych kolejkach aby za równowartość minimalnej krajowej kupic słoik z grzybem, ktory miał byc odkupiony za kilkukrotnosc wejściowej stawki. Codziennie rano widziałem tasiemcowe kolejki w których az sie roiło od biednych emerytów ktorzy nie miało co do garnka włożyć. To były złote czasy dla hochsztaplerów wszelkiej maści.
- zrównane wypłaty, niewspółmierne do wartości wniesionej w przedsiębiorstwo (pomimo, że praca prezesa jest warta wielokrotnie więcej niż pracownika fizycznego, dostaje on tylko 3 razy więcej) - chronienie miejsc pracy bez względu na okoliczności (w wolnorynkowym Hong-Kongu przedsiębiorstwo zwalnia pracowników, którzy nie są potrzebni)
Już się bałem, że ma to jakiś związek z lewactwem/komunizmem/czymkolwiek z czym wypok walczy.
@kurczaczak: tak właśnie działa wolny rynek - Mogą sobie robić co chcą na swój własny rachunek. Możesz ich sobie krytykować a oni olać to ciepłym moczem i dalej prowadzić działalność tak jak to sobie wymyślili. Na szczęście. Mam wrażenie że ludziom trudno pozbyć się pewnych schematów, w których prezez/manager musi zarabiać setki tysięcy miesięcznie bo tylko wtedy to oznacza, że jest dobry. Oczywiście zwykły pracownik nie może mieć więcej niż
@PoCoToKomu: no na pewno nie ci "poważni", których codziennie widze z okna. Tabliczki na parkingu z napisem "właściciel" w pierwszym rzędzie (te dla niepełnosprawnych przewidziano w ostatnim). Około 10 panowie prezeci są już na miejscu w swych lexusach w leasingu. A na rachunku bankowym siedzi komornik :)
To fantastycznie, że nie wyrzucali ludzi pomimo problemów, ale ja tam specjalnie bym nie gloryfikował małych różnic w pensjach pracowników a prezesa. Jobs też wiele lat kierował Appl za dolara rocznie, a więc zarabiał wielotysięczny ułamek pensji pracownika i nikt się nad tym nie rozwodził. A gdyby jakiś pracownik Apple zarabiał wtedy tysiąc dolarów, to zarobki Jobsa byłyby jedną dwunastotysięczną pensji takiego pracownika. W porządku, wiemy, że Jobs miał dużo akcji Apple,
@Mordeusz: Dokładnie, ważne ile zarabiają pracownicy, a nie ile zarabia prezes. Jak moja pensja będzie ok, to nie obchodzi mnie, czy prezes ma 3, 30 czy 300 razy więcej. Patrzę do swojej kieszeni. Jeżeli w firmie nie ma pensji większych niż 3x średnia zakładu, to albo nie ma żadnego rozwoju, albo bardziej skomplikowane usługi są zlecane gdzieś na zewnątrz.
Menadżerzy z doświadczeniem są po prostu bardzo poszukiwani przez zarządy firm i stąd kosmiczne zarobki niektórych z nich.
@Mordeusz: Tylko że spółdzielnia to trochę co innego niż typowa firma. Istotą spółdzielni jest to, że ma przynosic zysk wszystkim jej członkom. To, ze się nie zwalnia ludzi w przypadku trudności, tez wynika wprost z samej idei spółdzielczosci. Spóldzielnia to trochę coś innego niż typowa firma, w której licza się tylko wskaźniki
Nie rozumiem zachwytów smakiem - dla mnie jest za kwaśna :/ Ma wyraźny charakterystyczny smak a powinna chyba smaku nie mieć, w końcu to nie Zuber. Wolę kranowiankę.
@Bartholomew: ja tez nie rozumiem... mi ona zwyczajnie nie smakuje... Jak moje dziecko mialo ok 1,5 roku (bylo i jest nauczone picia wody, a nie "soczkow") dalem sprobowac muszynianki to sie skrzywilo i oddalo. Troche smiechu, ze dziecko sie krzywi, potem lyk innej wody i za chwile ukradkiem znow to "cudo" - efekt ten sam. I w sumie to sie nie dziwie
Czytam te wszystkie komentarze i dochodzę do wniosku, że a) jestem bardzo niewyedukowany w dziedzinie wody mineralnej b) biorąc pod uwagę "to co mówią lekarze i dietetycy" to umrę, tyle tej niezdrowej wody przyjmuję.
Komentarze (261)
najlepsze
Codziennie rano widziałem tasiemcowe kolejki w których az sie roiło od biednych emerytów ktorzy nie miało co do garnka włożyć.
To były złote czasy dla hochsztaplerów wszelkiej maści.
- chronienie miejsc pracy bez względu na okoliczności (w wolnorynkowym Hong-Kongu przedsiębiorstwo zwalnia pracowników, którzy nie są potrzebni)
Już się bałem, że ma to jakiś związek z lewactwem/komunizmem/czymkolwiek z czym wypok walczy.
Jeżeli w firmie nie ma pensji większych niż 3x średnia zakładu, to albo nie ma żadnego rozwoju, albo bardziej skomplikowane usługi są zlecane gdzieś na zewnątrz.
@Mordeusz: Tylko że spółdzielnia to trochę co innego niż typowa firma. Istotą spółdzielni jest to, że ma przynosic zysk wszystkim jej członkom. To, ze się nie zwalnia ludzi w przypadku trudności, tez wynika wprost z samej idei spółdzielczosci. Spóldzielnia to trochę coś innego niż typowa firma, w której licza się tylko wskaźniki
https://www.youtube.com/watch?v=xsRByjmvBoU
@muusk85: Skąd wiesz jak smakuje koński pot?
Jak moje dziecko mialo ok 1,5 roku (bylo i jest nauczone picia wody, a nie "soczkow") dalem sprobowac muszynianki to sie skrzywilo i oddalo. Troche smiechu, ze dziecko sie krzywi, potem lyk innej wody i za chwile ukradkiem znow to "cudo" - efekt ten sam.
I w sumie to sie nie dziwie
a) jestem bardzo niewyedukowany w dziedzinie wody mineralnej
b) biorąc pod uwagę "to co mówią lekarze i dietetycy" to umrę, tyle tej niezdrowej wody przyjmuję.
https://www.tygodnikpowszechny.pl/zegnaj-muszynianko-161040