Muszynianka,Galicjanka,Piwniczanka,Muszyna-Zdroj to są bardzo podobne wody.Roznia się tylko ilością magnezu. Nie należy pić ich przed biesiadowania bo osłabiają działanie alkoholu.Zato po libacji przynoszą znaczna ulgę.Pije te wody od wielu lat a dwa razy "rodzilem"stare kamienie nerkowej.Zostaly wypłukane. Poza tym przynoszą ulgę przy nadkwasocie. Żal mi tych co piją inne wody. Jakieś "siki św. Weroniki" To mówi stary,doświadczony człowiek. Lekarze powtarzają bzdury po innych mlodych dietetykach
Znajoma ostatnio opowiadała, że jej córka na zajęciach robiła test kilku znanych wód mineralnych i Muszynianka wypadła najlepiej. Osobiście od lat jestem wierny Nałęczowiance i żadna inna woda mi tak bardzo nie smakuje. Ogólnie chyba wszystkie -anki wypadają dużo lepiej od tych wszystkich żywców, kropli bez kitu itp.
@SHEAD: Jakoś się przyzwyczaiłem do Vytautasa - całkiem serio ewnetualnie "żelazna" woda z ujęć na północ od Łodzi. Kwestia przyzwyczajenia organizmu pewnie.
Komentarze (261)
najlepsze
"Spółdzielnię nie zakłada się po to aby być bogatym. Spółdzielnię zakłada się po to, aby nie być biednym"
~Nie wiem kto
Żal mi tych co piją inne wody. Jakieś "siki św. Weroniki"
To mówi stary,doświadczony człowiek. Lekarze powtarzają bzdury po innych mlodych dietetykach
Osobiście od lat jestem wierny Nałęczowiance i żadna inna woda mi tak bardzo nie smakuje. Ogólnie chyba wszystkie -anki wypadają dużo lepiej od tych wszystkich żywców, kropli bez kitu itp.