O co chodzi w loterii paragonowej, czyli dlaczego państwo finansuje ten konkurs?
Można się wkurzać, że rządzący wydają 7 mln zł na organizację loterii. Oczywiście celem głównym MF jest zwiększenie wpływów do budżetu z podatku VAT. Są i inne efekty. Na Słowacji dzięki loterii świetnie wzrosła liczba donosów na nieuczciwych przedsiębiorców. Czy podobnie będzie w Polsce?
szaffi777 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 139
- Odpowiedz
Komentarze (139)
najlepsze
No właśnie.
Zastanawiam mnie czy nie dało się zrobić mobilnej apki, która po zrobieniu zdjęcia paragonu sama by wszystko wpisała?
Inna sprawa że wystarczyłoby wpisać unikalny numer kasy fiskalnej i unikalny numer paragonu, ale nie należy oczekiwać czegokolwiek co choćby ociera się o innowacyjność czy kreatywność.
@Trevize: pokaż mi sąsiednie państwo o podobnym poziomie życia i infrastruktury w którym podatki są znacznie niższe
@kwanty: Boże, sobota, 5:25, ale będę wytrwale tłumaczył podstawy księgowości, bo coś mi się robi jak takie coś czytam.
Stan majątkowy danej osoby nie ma znaczenia czy ktoś odliczy VAT czy nie od zakupu. VAT od zakupu odliczy tylko zarejestrowany płatnik VAT jeżeli będą spełnione te punkty:
1) zakup będzie służył do OPODATKOWANEJ VATem działalności
2) sprzedającym jest
@kwanty: czyli bogaci nie kupują podstawowych produktów, usług, a jak kupują to nie więcej niż najbiedniejsi. Bo jakby było inaczej to bogaci płaciliby najwięcej VATu, ale oczywiście tak nie jest.
Niestety polski rząd ma tendencje, że ściągają rozwiązania funkcjonujące w innych krajach (nigdy nie wymyślają własnych rozwiązań) i praktycznie zawsze muszą coś zwalić jeśli chodzi o funkcjonowanie w naszych warunkach.
Co tutaj jest zwalone.
W pierwszej kolejności fakt, że dotyczy paragonów, które są powyżej 10 złotych a co za tym idzie to tak jakby wprost mówili że niższych paragonów nie ma co brać.
Kolejna rzecz to, to że gdyby poza możliwością rejestracji paragonów losowali także z całej puli czyli każdy jeden wydrukowany paragon w Polsce mógłby wygrać, to w momencie gdyby ktoś usłyszał że został wylosowany sklep w którym on robi codziennie zakupy i nikt nie zgłosił się po odbiór nagrody, to automatycznie sprawiłoby że większość osób nie przepuściłaby najmniejszego paragonu.
No i trzecia rzecz gdyby oprócz osoby biorącej paragon nagrodę dostawała osoba która wystawiła paragon, to w normalnych sklepach zachęcaliby ludzi sami żeby wzięli udział w loterii, a nie musieliby wydawać kupy kasy na reklamy.
@funfas: przecież tak jest, sklep który wystawił paragon wylosowany do nagrody głównej (samochodu) dostaje też nagrodę