Witajcie! Wielokrotnie na Wykopie pojawiały się przykłady zarówno dobrego jak i złego traktowania klientów przez przez producenta/dystrybutora/sklep. Nie przepadam za lokowaniem produktu ale chciałem poświęcić trochę słów browarowi Sulimar z Piotrkowa Trybunalskiego oraz jego podejściu do klienta.
Bez względu na to czy jest to świadomy przyjazny marketing czy też po prostu miły gest, browar bardzo mile mnie dzisiaj zaskoczył. Pukanie do drzwi, kurier... i w rękach paczuszka, a w niej:
Zacznę od początku... Podczas tegorocznych wakacji poznaliśmy z narzeczoną, zupełnie przypadkiem piwo smakowe Cornelius Bananowy. Tak, ja wiem, że dla wielu z Was ciężko nazwać ten napój piwem. Sam piwoszem nie jestem ale nie ukrywam - niesamowicie mi z narzeczoną podpasował. Niespodziewałem się, że piwo o takim smaku będzie mi tak odpowiadać. Bardzo wyraźna nuta banana, a mimo wszystko na tyle dobrze wypośrodkowana, że nie przytłacza zupełnie piwa. Na lato - jak znalazł (choć z nami pozostanie na dłużej). Jest to pierwsze piwo, które poszukujemy na półkach sklepowych. Jednocześnie pierwsze, po które wróciliśmy się do sklepu (po pierwszym wypiciu) :)
Nie chcąc rozwlekać i robić przesadnej reklamy. Piwko zaczęło nam towarzyszyć przy wakacyjnym wypoczynku lub wspólnie spędzonych wieczorach. Umilało nam czas i nierozłącznie zaczęło się kojarzyć z wakacjami. Może nie piliśmy go hektolitrami ale gdy tylko nadarzyła się okazja chętnie z niego korzystaliśmy. Będąc na urlopie w Międzybrodziu Bialskim z dostępnością browaru było niestety gorzej... A szkoda - piękna pogoda, góry, świetne jezioro, wymarzony wakacyjny chill po ciężkiej pracy. Brakowało tylko tego jednego elementu. Ostatecznie udało nam się je zdobyć przy okazji w Żywcu i tak zaopatrzeni poszliśmy wypoczywać. W trakcie naszego wypoczynku cyknęliśmy pamiątkowo fotkę z ulubionym browarkiem. Stwierdziłem, że prześlę ją do Corneliusa z pozdrowieniami i podziękowaniem za udany produkt (lubię chwalić to co wg mnie jest dobre). Mail pozostał bez odpowiedzi, ale w sumie nie oczekiwałem na wiele... w końcu każdy może mieć ważniejsze sprawy niż odpisywanie na internetowe pocztówki.
Minęło trochę czasu gdy zauważyłem, że na facebooku skontaktowała się ze mną przedstawicielka browaru. Swoją drogą nadawała by się do CSI Wykop bo poza imieniem i nazwiskiem nie podawałem żadnych swoich danych poza okoliczną miejscowością (której i tak nie mam wpisanej jako miejsce zamieszkania) :). Bardzo miła Pani zaprosiła mnie na fanpage'a - gdzie czekała na mnie niespodzianka. Strony Corneliusa nie miałem polubionej więc nic wcześniej mi się nie wyświetliło, patrzę a tu... wysłane przeze mnie zdjęcie z miłą adnotacją znajduje się na fanpageu firmy.
Poproszono mnie o kontakt przez fanpagea.
Resztę już znacie :)
Gratuluję Sulimarowi tak produktu jak i podejścia do klienta :) Oby takich fim było jak najwięcej. Brawo!
Komentarze (115)
najlepsze
źródło: comment_XMstTNSDB8HzJqWPbf7NSAjO4n5jJz6s.jpg
Pobierz@jocker, a czego się spodziewałeś po piwie z DODATKIEM SOKU? Ja #!$%@?ę, to nawet nie trzeba być piwoszem, ani miłośnikiem piwa, trzeba po prostu czytać etykietę.
Na ostatnich MŚ w piłkę nożną był konkurs, aby wytypować wynik finałowego meczu Niemcy - Argentyna. Do wygrania zestaw szklanek i browarki Corneliusa. Jako pierwszemu udało mi się wytypować wynik 0:0, a więc zostało mi tylko czekać. Wytypowałem dobrze, gdyż po regulaminowym czasie gry było 0:0 (ostatecznie Niemcy wygrali 1:0 po bramce Goetze). Ja już zajarany, że wygrałem wchodzę na fanpage następnego dnia,