Podsłuch miły sercu
Pawlak kończył się wielokrotnie, ale tym razem wraz z nim kończyła się wieś. Minął Anin i przez chwilę leciał na Lublin, żeby choć zza szyb wozu spojrzeć na obszary prawdziwie wiejskie, ale wszędzie napotykał jedynie stany pośrednie. Pomyślał o przemijaniu, służbie wojskowej w garnizonie ostródzkim i, zupełnie bez powodu, o opcjach walutowych.
balsamlomzynski z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- Dodaj Komentarz