Ojciec mój dostał wczoraj listem poleconym przedsądowe wezwanie do zapłaty 470 zł w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa polegającego na ściągnięciu przez P2P filmu DROGÓWKA.
Tylko, że taka sytuacja nigdy nie miała miejsca.
Ani Ojciec ani ja nigdy nie ściągaliśmy żadnego filmu. Nie mamy i nigdy nie używaliśmy żadnego programu P2P. Gdybym ściągał cokolwiek to bym siedział cicho i się nie wychylał.
Czyżby 'adwokaci' z Glass-Brudziński wymyślili sobie łatwy sposób na zarobek?
Czy jest to sposób osiągnięcia korzyści finansowej przez zastraszanie?
Sprawa została przez Ojca skierowana do prokuratury jako podejrzenie o próbie popełnienia przestępstwa przez Glass-Brudziński.
Zachęcam wszystkich którzy dostali takie pismo a uważają, że są niewinni do zgłoszenia sprawy na prokuraturę!
Od razu wyjaśniam jakby pojawiły się pytania. Film "Drogówka" oglądałem w kinie (jak większość z polskich filmów). Nie ściągam filmów nie dlatego, że uważam to za piractwo (bo nie uważam) ale dlatego, że dobre filmy wole oglądać w kinie a te co nie zdarzę oglądam rok później w telewizji.
Po całej tej sytuacji czuje jednak jakiś niesmak do 'polskiej kultury' która przed każdym seansem dziękuje mi, że oglądam ją z legalnego źródła.

Komentarze (258)
najlepsze
http://di.com.pl/news/50931,0,Glass-Brudzinski_chce_bys_placil_za_piractwo_Spokojnie_nie_jestes_podejrzany-Marcin_Maj.html
Durczok się wk$$?i. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Tam jest wszystko wyjaśnione.
xD KWIKŁEM xD
Niech sp!@@!$?ają na krzywe drzewo...
-Sciagniesz mi cos ?
Fajnie bylo......
Skoro nie toczy się postępowanie a ktoś używa twoich danych osobowych w sytuacji w której sąd nie potwierdził twojej winy to nie przestępstwo?