Z całego serca popieram autora tego wykopu. To już nawet nie chodzi o plażę, gdzie się nie obejrzę widzę pety na ziemi. Wlepiać mandaty jak leci. Nic nie mam do palących którzy potrafią palić z kulturą (nie na przystankach i nie koło osób które są niepalące i nie życzą sobie wdychać czyichś smrodów) nic nie mam do tych którzy wiedzą co trzeba zrobić z petem kiedy się skończy. Reszcie wpierniczać mandaty za
Zakop za 'a ja chciałbym zakazać wszystko, wszystko zakazać' i za niezrozumienie, że niepalący z przyczyn oczywistych nie mogą wyrzucać petów na plażę. Czy pety to jedyne śmiecie, które tam się znajdują?
Abstrah#$ąc od głównego tematu; dlaczego ludzie zawsze wybierają miejsce przy wejściu na plażę? Jest tak tłoczno, że trzeba naprawdę uważać aby nikogo leżącego nie obsypać piaskiem.
PierogiRuskie: Normalna i standardowa odpowiedź typowego palacza. Jak zwykle byle dalej od problemu. Powtarzam - nie brudzisz, nie zabieraj głosu bo to nie o tobie.
Znerwicowany - tak, oczywiście bo od smrodu fajek uciec nie można, wszędzie was palaczy pełno i macie w dupie wszystkich dokoła.
No ja Cie nie mogę. Idąc Twym tropem rozumowania odpowiedź powinienem zacząć
"normalna i standardowa riposta typowego zagorzałego niepalacza, w tym słuchacza RM"...
i sądzisz ze dojdziemy do porozumienia w takim wypadku ?? Oświecę Cie - nie, nie dojdziemy.
Ton ironii i założenie że masz rację od samego początku skazuje na porażkę całą dyskusję. Wiec początek jest też ważny. Chcesz sie dogadać - nie zaczynaj tak wypowiedzi.
czy mógłby ktoś na podstawie proporcji ustnika obliczyć jaki to jest kawałek plaży a następnie wyliczyć ile, średnio, wypada kiepów na metr kwadratowy? albo podajcie mi długość ustnika (samo pomarańczowe) to sam obliczę :D jeśli już ktoś na to nie wpadł. nie palę więc nie mogę zmierzyć...
PierogiRuskie: uderz w stół, a nożyce się odezwą... ;] Najwyrazniej ubodło, bo palisz... A dorosnąć powinni właśnie ci, których co dzien bombarduje sie informacjami o szkodliwosci papierosow, a mimo tego dalej palą, przy okazji mając wszystkich wokół głeboko w poważaniu...
Wykop i jeszcze raz wykop! Argumenty palaczy jak zwykle bezsensowne i odwołujące się do tolerancji, złego uogólniania itd. Standard. Zero podejścia do problemu. Jesteś palacz? Palisz tam gdzie wolno i grzecznie wyrzucasz pety? Jeśli tak to po CHOLERĘ ZABIERASZ GŁOS JAK TO NIE O TOBIE! Też niedawno wróciłem znad morza. Na plażę szliśmy o 8 rano, bo o 11 przychodziło pełno palaczy, stawiali leżak choćby na w pół w wodzie i palili
Nie miałeś na plaży ciekawszych zajęć niż przyglądanie się gdzie ludzie wyrzucają pety?
Swoją drogą, mało kto sprząta po sobie. Tyle samo po całym dniu na plaży leży innych śmieci, jedyna różnica jest taka, że ekipa sprzątająca je zbiera. Zakazać wnoszenia czegokolwiek na plażę?
pozwól ze przypomnę Ci tytuł.....bo chyba zapomniało Ci się..."palacze to BRUDASY"
Wybacz, jestem palaczem. wiec to o mnie.
Nie jestem brudasem, nie kiepuję gdzie popadnie. Wiec generalizacja i pomówienie. I po właśnie taką "CHOLERĘ" zabieram głos.
Problemy z czytaniem ze zrozumieniem? Czy kolejny znerwicowany plażowicz? Widac przeludnione w tym roku polskie morze, skoro wszyscy wracaja tak poddenerwowani..
Fajnie ze weszlo na główną, moze ktos sie zastanowi przed walnieciem niedopałka na chodnik, czy
Sam palę papierosy (i nie tylko... na przykład w piecu - a co myśleliście!? ;) i sam - jako mieszkaniec Sopotu - często bywam na plaży. I tam też je palę. Razem z ekipą zawsze po sobie sprzątamy. Na niedopałki wystarczy puszka, butelka, cokolwiek i z takiego rozwiązania zawsze korzystamy. Niestety coś jest w tym co zaznaczył pan wykopowicz. Gro ludzi traktuje wyrzucenie kiepa jak coś całkiem naturalnego i nieszkodliwego. Ale generalizowanie
Oczywiście. Problem leży w tym, że jedzenie cukierków nie szkodzi innym dookoła. Nie dość że "niekulturalny" palacz smrodzi i truje dookoła, to jeszcze rzuca pety w piach. Czemu jest mowa o palaczach? No bo kto inny może rzucać pety? Jeśli was palaczy tak to gryzie, to zdefiniujcie nazwę dla palaczy-kulturka i palaczy-w-dupie-mających-wszystkich-dokoła. Niestety, z obserwacji wiem, że ta druga grupa jest zdecydowanie bardziej liczna. Albo mam pecha, albo to dotyczy mojego otoczenia
Czy autor zauważył pewna zależność: pety w piachu = brak koszy na śmiecie? Btw. Nie uogólniaj, bo idąc tym tropem: kierowcy - notoryczni przestępcy, motocykliści - mordercy i dawcy organów, bezdomni - alkoholicy i narkomani, itd., a tak nie jest!!!
No właśnie. Co z tego, że nie ma kosza blisko? Jakoś jak ja przyjdę na plaże i zjem coś, wypiję to nie zostawiam syfu po sobie. Choćbym miał to nieść i do siebie do domu do śmietnika to tak zrobię. Marne tłumaczenie brudasiska!
Komentarze (288)
najlepsze
Znerwicowany - tak, oczywiście bo od smrodu fajek uciec nie można, wszędzie was palaczy pełno i macie w dupie wszystkich dokoła.
"normalna i standardowa riposta typowego zagorzałego niepalacza, w tym słuchacza RM"...
i sądzisz ze dojdziemy do porozumienia w takim wypadku ?? Oświecę Cie - nie, nie dojdziemy.
Ton ironii i założenie że masz rację od samego początku skazuje na porażkę całą dyskusję. Wiec początek jest też ważny. Chcesz sie dogadać - nie zaczynaj tak wypowiedzi.
To samo sie tyczy słów
Swoją drogą, mało kto sprząta po sobie. Tyle samo po całym dniu na plaży leży innych śmieci, jedyna różnica jest taka, że ekipa sprzątająca je zbiera. Zakazać wnoszenia czegokolwiek na plażę?
Wybacz, jestem palaczem. wiec to o mnie.
Nie jestem brudasem, nie kiepuję gdzie popadnie. Wiec generalizacja i pomówienie. I po właśnie taką "CHOLERĘ" zabieram głos.
Problemy z czytaniem ze zrozumieniem? Czy kolejny znerwicowany plażowicz? Widac przeludnione w tym roku polskie morze, skoro wszyscy wracaja tak poddenerwowani..
Fajnie ze weszlo na główną, moze ktos sie zastanowi przed walnieciem niedopałka na chodnik, czy