Jak chronić oszczędności w czasie wojny?

Czy wojna, która od kilku miesięcy ogarnia wschodnią część Ukrainy, powinna mieć wpływ na nasze inwestycje? Samcik opracowuje przepis dla czarnowidzów i katastrofistów, jak chronić swoje oszczędności.

[KrzaQ2]

Uwaga.

[a.....t]

Wszystko zależy od skali rozróby w której się znajdziemy. Im większa skala i większe zmiany (zmiana ustroju, okupacja itp.) tym łatwiej stracić oszczędności i przy okazji życie.

Pieniądze, lokaty, akcje, obligacje itp. - wszystko to w razie poważnej wojny (jak to się stało u nas podczas II WS) może mieć tylko wartość papieru na którym jest wydrukowane

Ziemia, nieruchomości - dużo pewniejsze (istnieje ryzyko nacjonalizacji np. przez okupantów lub nawiedzonych socjalistów/komunistów)

Wartościowe

[jozeksadowy]

Ja inwestuje w skrzynki i butelki po piwie. Przy okazji mam zakopanych kilkanaście butelek bimbru na podwórku, 2x do balon wina, destylator, 240 ton zboża w magazynach, całą piwnicę ziemniaków, po kilka worków cebuli, czosnku, marchewki, pietruszki. Można przeżyć wojnę.

[jozeksadowy]

@aksnet: mało bo nie widzę zagrożenia

[a.....t]

@jozeksadowy: Ten bimber to trzymaj jako walutę dla Ruskich (tylko mało trochę masz ;)

[majorponury]

@PedroLeon dlaczego spam?

[hahacz]

@majorponury: Bo wykop jest pelen ludzi sprawnych inaczej... ktorzy nie rozumieja nawet co to jest spam. :( Jak mowil ulubieniec wykopu JKM glupich jest wiecej niz madrych i to co sie dzieje na wykopie kazdego dnia te teze, niestety, potwierdza.