może i tak, ale ja i tak uwielbiam nastawić zegarek wcześniej i sobie serwować z 3 drzemki. Szczególnie jak czeka mnie stresujący dzień, i wiem że odczucie normalnego snu będzie jak jakieś 5 minut.. . więc sobie odraczam wyrok jak tylko mogę. A już najlepiej lubię jak w takie dni z 2 razy się przebudzę w środku nocy, nie to że się rozbudzam, ale spoglądam na zegarek a tam na 3 w
@TrescNieodpowiedniaIII: Ja wszedłem na level wyżej. Jak wiem, że kolejny dzień jest przesrany to idę spać najpóźniej jak mogę aby tylko odroczyć wyrok. W sumie to mam tak cały czas.
Ja miałem kiedyś taką sytuację, że byłem w wojsku blisko domu i poleciałem na pejotkę czyli przepustkę na weekend i miałem się stawić w jednostce w poniedziałek o 7 na śniadanie, bo apel był jeśli dobrze pamiętam o 7:30, no i obudzilem się po piątej rano i wystarczyła chwila i odpłynąłem. Obudziłem się przed siódmą, a do jednostki godzina :-O minuta wrzuciłem na siebie ubranie i pognałem do
Ja nastawiam budzenie na 4. Włączam 90 minut deszczu podczas którego śpię. Po tym czasie budzi mnie cisza. Włączam 60minut deszczu, który ma maskować poranne hałasy sąsiadów. Znów budzi mnie cisza po deszczu i to już sygnał, że czas wstawać. System działa dobrze do czwartku rano. Im dalej w tydzień tym większa szansa, że zignoruję ciszę po deszczu i aby wstać mogę liczyć tylko na zegar biologiczny, lub hałasy od sąsiadów.
Pewnie mało kto przeczyta mój komentarz, bo dodałem go późno względem pozostałych... :(
Ale co tam :>
Ja mam budzik tego typu, że cała "muzyczka" trwa ok. 15 minut. Z telefonu grają mi jakieś delikatne skrzypce, szum lasu, ćwierkanie ptaków. Dźwięk na początku jest bardzo cichy, prawie niesłyszalny i powoli narasta. Budzik nie "wwierca" się w mózg, jak przy syrenach alarmowych, które na budziku ma wiele osób, ale nienachalnie zaczyna wybudzać. Z
Z jednym się nie zgodzę. Jeżeli obudzimy się przez alarm i włączymy drzemkę i znów pójdziemy spać, wcale organizm się nie "resetuję" i nie przechodzi w fazę głębokiego snu.
Łatwo to argumentować faktem, że to właśnie w tym stanie "przed pobudką" mamy najwięcej snów, a gdy obudzi nas budzik i znowu pójdziemy spać, to dodatkowo, masę z tych snów pamiętamy bardzo dokładnie. Nie jest to w takim razie stan głębokiego snu, gdyż
@NoMoRe: dokładnie. Przez 20 minut nie wejdziemy w 3 fazę (głęboką). Dlatego też zaleca się, aby drzemki trwały około 30 minut, bo potem ciężko jest wstać i jest się zmęczonym - właśnie przez to, że organizm wszedł w głęboką fazę snu i potrzebuje teraz czasu, żeby dojść do siebie. A sen powinien trwać wielokrotność 1,5h, bo tyle średnio trwa jeden cykl (składający się z 4faz)
Nie ustawiam drzemki bo kilka razy zdarzyło mi się, że odruchowo wyłączyłem dotykowym ekranem telefonu dane budzenie - zamiast wybrać opcję drzemki, wybrałem opcję po drugiej stronie ekranu, gdzie wyłącza się budzik (użytkownicy Samsungów z Androidem wiedzą jak to wygląda). Zamiast tego mam na liście budzików kilkadziesiąt pozycji co 5 minut i codziennie przed snem wybieram potrzebny przedział :D
Komentarze (194)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Ja miałem kiedyś taką sytuację, że byłem w wojsku blisko domu i poleciałem na pejotkę czyli przepustkę na weekend i miałem się stawić w jednostce w poniedziałek o 7 na śniadanie, bo apel był jeśli dobrze pamiętam o 7:30, no i obudzilem się po piątej rano i wystarczyła chwila i odpłynąłem. Obudziłem się przed siódmą, a do jednostki godzina :-O minuta wrzuciłem na siebie ubranie i pognałem do
https://www.youtube.com/watch?v=TpZAS6qaiT0
Ale co tam :>
Ja mam budzik tego typu, że cała "muzyczka" trwa ok. 15 minut. Z telefonu grają mi jakieś delikatne skrzypce, szum lasu, ćwierkanie ptaków. Dźwięk na początku jest bardzo cichy, prawie niesłyszalny i powoli narasta. Budzik nie "wwierca" się w mózg, jak przy syrenach alarmowych, które na budziku ma wiele osób, ale nienachalnie zaczyna wybudzać. Z
Łatwo to argumentować faktem, że to właśnie w tym stanie "przed pobudką" mamy najwięcej snów, a gdy obudzi nas budzik i znowu pójdziemy spać, to dodatkowo, masę z tych snów pamiętamy bardzo dokładnie. Nie jest to w takim razie stan głębokiego snu, gdyż
@NoMoRe: dokładnie. Przez 20 minut nie wejdziemy w 3 fazę (głęboką). Dlatego też zaleca się, aby drzemki trwały około 30 minut, bo potem ciężko jest wstać i jest się zmęczonym - właśnie przez to, że organizm wszedł w głęboką fazę snu i potrzebuje teraz czasu, żeby dojść do siebie. A sen powinien trwać wielokrotność 1,5h, bo tyle średnio trwa jeden cykl (składający się z 4faz)
fajna jest aplikacja do tego, którą polecam w cholere. SleepCycle
naprawdę robi robote
@Majestic12: Znam kolesia, który twierdzi, że przez Samsunga oblał maturę 3 razy.