Znalem kiedys tez taka firme, robili zlecenia w UK, kasujac dosc porzadnie a zlecali robote w Polsce i mieli wielki problem zaplacic 400 zl za zrobienie strony, za ktora sami kasowali £1000. Takie biznesmeny.
Ta dzisiejsza młodzież. Będzie zasuwała za darmo byle mieć wpis w CV. Jak ja zaczynałem swoją pierwszą w życiu pracę, pracodawca płacił mi normalne minimalne wynagrodzenie. Do tego zakupił sterownik specjalnie do nauki programowania PLC oraz czujniki i siłowniki które mogłem do niego podłączyć. Wszystko po to żebym mógł "na żywym" obiekcie się pouczyć. Wszystko warte 20k+ jakieś ~8 lat temu. Taka nauka trwała 2 miesiące, a potem już normalne projekty. A
@byme: Ha, co innego własny biznes, na którym się nie zarabia (jeszcze - to nie praca za frajer bo zacznie - lub nie - przynosić dochody później) a co innego dymanie dla kogoś za 0 zł. Kiedyś było tak, że niestety wyszkolenie pracownika kosztowało pracodawcę, m.in. dlatego powstał mit "młody z doświadczeniem, obecnie przez takich jak ty nie tylko szkolenie jest za darmo ale i przez prwawie cały czas można
Tego to jeszcze nie było. Po odbyciu bezpłatnych trzymiesięcznych praktyk masz możliwość załapać się na "stały staż". Takim opisem tylko dają do zrozumienia, że nie ma szans na normalne zatrudnienie.
@kapsi: Od tego się zaczyna przygodę z informatyką w gimbazie, choć parę lat temu wordpress nie był aż tak popularny. Dopiero niedawno ludzie zaczęli tego masowo używać.
Kiedyś pytałem rekrutera, czemu w ogłoszeniu jest praktyka, a w rzeczywistości wymagają dobrej znajomości tego i tamtego jak od doświadczonego pracownika. To odpowiedział mi, ze dadzą zatrudnienie komuś, kto programowałby i za darmo. Wszak pracownik musi lubić swoją pracę!
Żeby chociaż zaznaczali w ogłoszeniu jakie są możliwości awansu po praktykach - że szukamy nowego pracownika na stanowisko X i jeżeli chcesz mieć tą pracę to musisz odbyć praktyki 3 miesięczne. O, to
Czasami bezplatne praktyki maja sens, ale w tym ogloszeniu sa same wymagania i zadania zadnych zadnych korzysci. Balbym sie takiej firmie cokolwiek zleciac.
@tenji: idziesz na rozmowę i pytasz o warunki co oni mogą Ci zaoferować. W czym problem? Wiele niedoświadczonych osób ma problem, że na rozmowę nawet nie są zaproszeni, tutaj mają przynajmniej prawie pewność, że sobie rozmowę kwalifikacyjną poćwiczą. Poza tym to jest ogłoszenie a nie nakaz pracy. Jako pierwszoroczniak sam szukałem takich ofert, bo wiedziałem, że na etat jestem za słaby.
Ja na praktykę do swojej firmy wziąłem już jednego studenta z UT ze Szczecina. W pierwszy dzień praktyk nie przyszedł, jak zadzwoniłem żeby się zapytać gdzie jest, to powiedział że dostał prace w NOMI. Dałem mu zadania do wykonania, opanowanie podstaw programowania. Nie zrobił nic, stwierdził że ma prace, dziewczynę i nie ma czasu na praktykę. Pod koniec miesiąca zadzwonił, żeby mu podpisać papier że odbył praktykę. Bezczelność najwyższych lotów...
Pozwolę sobie zaprezentować punkt widzenia pracodawcy (aczkolwiek znacznie większego i poważniejszego, niż ten w znalezisku).
Praktykanci nie generują zysków. Generują koszty
Jak pisałem trochę wyżej, znać języki a umieć programować, to 2 różne sprawy. Ludzie bez doświadczenia (czyli tacy, do których kierowana jest oferta) nie potrafią programować. Nawet jeśli wydaje im się, że potrafią. Oznacza to, że:
- praca przydzielona praktykantowi idzie bardzo powoli (np. 20 razy wolniej, niż u doświadczonego
@o_40855: Nareszcie rozsądny głos w puszczy. Od siebie dodałbym że:
- praktykant prawie zawsze znika z dnia na dzień, bez zapowiedzi i na zawsze. Zostawia rozgrzebany projekt, którym z dnia na dzień ktoś musi się zająć.
- Praktykant się boi. Jeśli czegoś nie rozumie próbuje sam dłubać i robi smród.
- Praktyki są zwykle krótkie, a nikt nie zaczyna pracy "od jutra". Trzeba zrozumieć problem, wdrożyć się w niego i poznać
Robiąc stronki w 90% jedziesz schematem, przecież nie będzie Ciebie nikt uczył 2 miesiące modelu pudełkowego.
Programowanie == ciągła nauka
Kodzenie == tylko i wyłącznie podążanie za trendem i nabieranie prędkości.
Słuszność tych praktyk jest taka że po 3 miesiącach powinien mieć gwarancje zatrudnienia. Bo będzie samodzielnym pracownikiem. Tak to szukanie murzynów.
@Sport_Freak: Płaci się coraz mniej, bo prowadzenie w Polsce firmy jest wysoce ryzykowne. Dlatego niewiele ludzi się na to decyduje, za to jest wielu którzy szukają pracy. Dlatego ci którzy zaryzykowali, mogą w nich przebierać i nawet jak zaproponują niskie stawki to znajdą wielu chętnych. To nie jest wina pracodawcy że mało płaci - on MUSI płacić mało - inaczej padnie, bo konkurencja będzie miała mniejsze koszty a i tak nie
@Sport_Freak: Ale przecież to ogłoszenie nie ma problemu, to tylko wy macie jakiś. Ktoś wystawia swoją ofertę, jeśli ktoś inny dojdzie do wniosku że ta oferta mu odpowiada, to zawrą umowę. Jeśli nie, to sprawa tylko tego co wystawił, jego czas, i fatyga. Nie rozumiem czym się bulwersować i wyzywać od idiotów jednych czy drugich. Nie wiesz jakie ktoś ma potrzeby i oczekiwania.
Niby ktoś coś pisze w PHP i zna MySQL. Biorę i płacę mu 3k. Powinienem wyjść na zero. Muszę poprawiać kod, muszę doradzać, tracę własny czas i wychodzę ze stratą.
Ktoś ma doświadczenie to powinien powiedzieć bezpłatnym praktykom do widzenia. Jeśli byłbym bez doświadczenia zastanowiłbym się.
@dixx: to zależy. Trafi się ktoś z potencjałem, ale np. nie zna technologii, więc produktywność i tak bliska zeru. Robi u Ciebie staż, po 3 miesiącach wdrożył się do technologii i możesz go normalnie zatrudnić z pewnością, że jakąś produktywność już ma i będzie z czasem tylko rosła. Wtedy zyskujesz i Ty i on, bo masz dobrego pracownika, a on stałe zatrudnienie.
Was jednak porąbało. Będąc na pierwszym roku studiów szukałem takich ofert. Wiedziałem, że potrafię za mało, by żądać wypłaty. Chciałem się uczyć, zadawać dużo pytań i zawracać głowę innym, by mi wytłumaczyli to i tamto. Bardzo często szybciej jest zrobić coś samemu, niż kazać to zrobić praktykantowi... i poświęcić tyle samo czasu na tłumaczenie mu tego. Ludzie niestety nie rozumieją, że trzeba zainwestować czas osób, które muszą szkolić takie osoby, który często
@noisy: tutaj nie przegadasz, każdy programista musi od pierwszego dnia zarabiać 15k na rękę, inaczej nawet nie jest godzien się nazywać programistą
ja nie mając kierunkowego wykształcenia zaczynałem od pracy za mniej niż tysiąc miesięcznie, połowę mi zjadały dojazdy, dwie podwyżki i po 1,5 roku zacząłem dostawać więcej niż średnia krajowa (i na takim "stopniu ujawnienia" pozostańmy)
@geronimo80: Staż,praktyki,itd, itd. Jedna wielka ściema, tak na prawdę to są podane wymagania, ty zwyczajnie pracujesz, może trochę mniej wydajnie ale pracujesz więc należy się wynagrodzenie za prace.
To takie gadanie że "to nie praca, to staż", tak samo jak ta gadka "to pan będzie kierownikiem, będzie pan zarabiał pensje kierownika....1500zł".
Te wszystkie określenia są tylko dla naiwniaków, pogłaskać ugadać miłymi
Ja Was nie rozumiem ludzie. Spinacie się jak małe dzieci. Mamy odrobinę wolności w tym kraju. Tzn każdy może sobie napisać że oferuje bezpłatne praktyki. Mało tego, może oferować np praktyki.... za które trzeba płacić (TVN chyba tak robił albo robi). Czasem więcej niż wynosi pensja nie jednego z Was.
Ale co z tego? Popyt jest tam gdzie jest podaż. Każdy z Was ma prawo skorzystać lub nie.
A ja powiem tak że firma powinna zarabiać na produkcie jaki wytwarza, a nie na pracownikach. Jak zarabia na pracownikach to specjaliści będą odchodzić, a firma sukcesu nie odniesie. A odnośnie praktyk to fajnie byłoby jakby chociaż firma płaciła tyle żeby młody człowiek mógł przeżyć okres tych praktyk i mieć gdzie spać (akademik + miesięczny zapas cebuli). Firma programistyczna co ma kasy jak lodu, to co to za koszt 400 zł na
Bylem kiedyś niepłatnych praktykach jako programista... może super dużo się nie nauczyłem ale jak dobrze się trafi to jak najbardziej mogą one być wartościowym źródłem wiedzy
Ale o co wam chodzi ? To jest ogłoszenie. Jak ktoś będzie chciał pracować za darmo no to popracuje, jak nie to nie. Nikt nikogo nie zmusza do 3 miesięcznych darmowych praktyk.
@kamloo21: Potem cie zatrudnimy na staż stały, potem na pół etatu a potem po 5latach będziesz zarabiał te 50k miesięcznie, obiecujemy. Tylko teraz weź się już grzecznie do roboty za free i nie marudź., a potem potem potem potem potem pomyślimy :)
Czy PHP+HTML+CSS+JS jest takie ciężkie aby nie było się można tego samemu nauczyć.
Ja rozumiem idziesz na praktyki za frajer bo nie wiesz jak ugryźć wzorce projektowe, albo jakieś algorytmy z dziedziny która cię kręci, rekurencje albo paradygmat funkcyjny.
Ale w tym wypadku jedyne co możesz zyskać to prędkość kodzenia i tyle.
Czy sprzątanie klatek jest takie ciężkie żeby się tego nauczyć?
Czy obsługa kasy w supermarkecie jest taka ciężka żeby się jej nauczyć?
Czy wożenie ludzi taksówką jest takie ciężkie żeby się tego nauczyć?
A może mycie podłogi jak woźny jest takie ciężkie żeby się tego nauczyć?
NIE, to wszystko jest prostsze niż to co wymieniłeś. Ludzie w tych zawodach normalnie pracują i dostają wynagrodzenie. Dlaczego próbujesz wmówić że praca programisty
@przemyslany_nick: Nie korzysta się z gotowców, pisanie wszystkiego od nowa to jak wymyślanie koła na nowo. Oczywiście ile zmienisz w takim skrypcie to już twoja inwencja ale w większości wypadków wystarczy że ostylujesz taki plugin jquery i będzie nie do poznania :)
Komentarze (290)
najlepsze
http://jetcreative.co.uk/
Znalem kiedys tez taka firme, robili zlecenia w UK, kasujac dosc porzadnie a zlecali robote w Polsce i mieli wielki problem zaplacic 400 zl za zrobienie strony, za ktora sami kasowali £1000. Takie biznesmeny.
creative director/designer
Czyli Michał wymyślił firmę.
business relations/campaign manager
Ania kupuje na Allegro lajki dla zarządzanych stron.
sales/client satisfaction
Grzesiek dzwoni do ludzi i mówi im, że współpraca z jego firmą to jak schwytanie Pana Boga za nogi, więc niech ktoś wyłoży pieniądze.
web/graphic designer
Mateusz umie HTML, PHP i Photoshopa lub Gimpa, więc to on w firmie pracuje. Zapewne nad wszystkim.
zakopac zeby im nie napędzac desperatów
czy też wykopać żeby napiętnować buractwo.....
Tego to jeszcze nie było. Po odbyciu bezpłatnych trzymiesięcznych praktyk masz możliwość załapać się na "stały staż". Takim opisem tylko dają do zrozumienia, że nie ma szans na normalne zatrudnienie.
Żeby chociaż zaznaczali w ogłoszeniu jakie są możliwości awansu po praktykach - że szukamy nowego pracownika na stanowisko X i jeżeli chcesz mieć tą pracę to musisz odbyć praktyki 3 miesięczne. O, to
@KtosKtoSamNieWiesz: Przecież napisali. Możesz się załapać na "stały staż".
@Algorytmistrz: No nie ma co się dziwić, że po skończeniu studiów będzie płakał że "nie ma doświadczenia i nikt zatrudnić nie chce".
Praktykanci nie generują zysków. Generują koszty
Jak pisałem trochę wyżej, znać języki a umieć programować, to 2 różne sprawy. Ludzie bez doświadczenia (czyli tacy, do których kierowana jest oferta) nie potrafią programować. Nawet jeśli wydaje im się, że potrafią. Oznacza to, że:
- praca przydzielona praktykantowi idzie bardzo powoli (np. 20 razy wolniej, niż u doświadczonego
- praktykant prawie zawsze znika z dnia na dzień, bez zapowiedzi i na zawsze. Zostawia rozgrzebany projekt, którym z dnia na dzień ktoś musi się zająć.
- Praktykant się boi. Jeśli czegoś nie rozumie próbuje sam dłubać i robi smród.
- Praktyki są zwykle krótkie, a nikt nie zaczyna pracy "od jutra". Trzeba zrozumieć problem, wdrożyć się w niego i poznać
Programując stykasz się z problemami.
Robiąc stronki w 90% jedziesz schematem, przecież nie będzie Ciebie nikt uczył 2 miesiące modelu pudełkowego.
Programowanie == ciągła nauka
Kodzenie == tylko i wyłącznie podążanie za trendem i nabieranie prędkości.
Słuszność tych praktyk jest taka że po 3 miesiącach powinien mieć gwarancje zatrudnienia. Bo będzie samodzielnym pracownikiem. Tak to szukanie murzynów.
Jak napiszę że szukam kogoś kto mi pojedzie
Niby ktoś coś pisze w PHP i zna MySQL. Biorę i płacę mu 3k. Powinienem wyjść na zero. Muszę poprawiać kod, muszę doradzać, tracę własny czas i wychodzę ze stratą.
Ktoś ma doświadczenie to powinien powiedzieć bezpłatnym praktykom do widzenia. Jeśli byłbym bez doświadczenia zastanowiłbym się.
@iddqd:
Ale w wiekszosci przypadkow, nie praktykuje sie "bezplatnych praktyk dla doswiadczonych". Ale poczatkujacy maja ciezko.
Ostatnio szukalismy jakiegos ogarnietego goscia z IT + excel.
Przyszedl sobie chlopaczek, na poczatek patrzyl na wszystko z wysoka, gdzie to on nie aplikowal, skad nie oczekuje wlasnie przyjecia.
Poniewaz nie lubie bezsensownego pieprzenia, i ogladania papierkow, a lubie
ja nie mając kierunkowego wykształcenia zaczynałem od pracy za mniej niż tysiąc miesięcznie, połowę mi zjadały dojazdy, dwie podwyżki i po 1,5 roku zacząłem dostawać więcej niż średnia krajowa (i na takim "stopniu ujawnienia" pozostańmy)
od czegoś zawsze trzeba zacząć
@geronimo80: Staż,praktyki,itd, itd. Jedna wielka ściema, tak na prawdę to są podane wymagania, ty zwyczajnie pracujesz, może trochę mniej wydajnie ale pracujesz więc należy się wynagrodzenie za prace.
To takie gadanie że "to nie praca, to staż", tak samo jak ta gadka "to pan będzie kierownikiem, będzie pan zarabiał pensje kierownika....1500zł".
Te wszystkie określenia są tylko dla naiwniaków, pogłaskać ugadać miłymi
Ale co z tego? Popyt jest tam gdzie jest podaż. Każdy z Was ma prawo skorzystać lub nie.
Równie dobrze mogę dać
Ciekawe, jak ten "stały staż" wygląda. I czy za niego płacą, czy tylko "do portfolio"?
fair enough
@kamloo21: Potem cie zatrudnimy na staż stały, potem na pół etatu a potem po 5latach będziesz zarabiał te 50k miesięcznie, obiecujemy. Tylko teraz weź się już grzecznie do roboty za free i nie marudź., a potem potem potem potem potem pomyślimy :)
Czy PHP+HTML+CSS+JS jest takie ciężkie aby nie było się można tego samemu nauczyć.
Ja rozumiem idziesz na praktyki za frajer bo nie wiesz jak ugryźć wzorce projektowe, albo jakieś algorytmy z dziedziny która cię kręci, rekurencje albo paradygmat funkcyjny.
Ale w tym wypadku jedyne co możesz zyskać to prędkość kodzenia i tyle.
PHP - to smarty
HTML,CSS - to PSD do HTML
JS- slajdery
Czy sprzątanie klatek jest takie ciężkie żeby się tego nauczyć?
Czy obsługa kasy w supermarkecie jest taka ciężka żeby się jej nauczyć?
Czy wożenie ludzi taksówką jest takie ciężkie żeby się tego nauczyć?
A może mycie podłogi jak woźny jest takie ciężkie żeby się tego nauczyć?
NIE, to wszystko jest prostsze niż to co wymieniłeś. Ludzie w tych zawodach normalnie pracują i dostają wynagrodzenie. Dlaczego próbujesz wmówić że praca programisty
http://vandelaydesign.com/blog/tools/awesome-jquery-sliders/
Masz 20 slajderów brać i korzystać.
Tylko raz się spodkałem z tym aby pisano takie cudo z ręki. I jak pewnie się spodziewasz wyszło