Zainspirowany wykopem(
//www.wykop.pl/ramka/1592449/nigdy-wiecej-electro-pl/) dotyczącym działań sklepu Electro.pl przekonałem moją lubą, aby poświeciła kilka chwil i opisała jej przygodę z tym sklepem i jego obsługą.
Sporo rzeczy kupujemy w internecie i niestety rysuje nam się obraz, że krajowa branża e-sklepów, która zawsze jest w czołówkach wszystkich wyszukiwarek to tak naprawdę kilka firm, które działają pod wieloma rożnymi markami. Pomijając generowanie opinii na podstawie umów o dzieło:) najbardziej wnerwia mnie w nich handel sprzętem, którego nie mają. Oczekiwanie pełnej kontroli sprzętu w momencie jego dostarczenia przez kuriera. (Ci w zwyczaju mają akcje w stylu "zrzut ładunku i ewakuacja)
Sam chciałem podzielić się ta sprawą dużo wcześniej ale jakoś czasu i motywacji zabrakło. Sprawa miała miejsce już jakiś czas temu, dlatego nie mogę Wam podać konkretnych dat i godzin kontaktów.
" Zamówiłam przez internet odkurzacz Zelmera za pośrednictwem sklepu Electro.pl. Skusiłam się - zapewne jak każdy - nieco niższą ceną jak się okazało to był pierwszy gwóźdź do trumny zwanej Electro.pl.
Zarejestrowałam się na stronie, przeczytałam regulamin (sic!) złożyłam zamówienie (jako, że 90% sprzętów zamawiam przez Internet nie jest to dla mnie obca procedura), wysłałam przelew na odpowiednie konto i czekam grzecznie na potwierdzenie od sklepu. Minęły 2-3 dni otrzymałam potwierdzenie mailowe, że zamówienie zostało przyjęte do realizacji, w międzyczasie sklep wystawił mi fakturę. Jak dotąd wszystko ok.
Po kolejnych 2 dniach otrzymałam kolejnego maila z informacją, że paczka została wysłana, podane zostały dane firmy kurierskiej, informacje do czego ma prawo kurier, a czego nie ma w zakresie swoich obowiązków oraz link do śledzenia przesyłki - odnoszący do przesyłki, której DHL nie miał u siebie na magazynie. Odczekałam kolejny dzień - może jakimś cudem nie zaktualizowali stanów magazynowych? Po dwóch dniach zadzwoniłam do DHL z pytaniem o konkretną przesyłkę. Tam bardzo miła Pani poinformowała mnie, że owszem list przewozowy mógł zostać wygenerowany automatycznie przez sklep, jednak to nie jest jednoznaczne z tym, że Kurier faktycznie otrzymał przesyłkę więc na dzień dzisiejszy paczki nie ma w żadnym magazynie DHL i poradziła wyjaśnić sprawę w sklepie.
Zdenerwowana lekko postanowiłam zasięgnąć informacji u źródła czyli na infolinii Electro.pl. Tam się okazało, że owszem była próba wysłania do mnie mojego odkurzacza, ale jak się okazało KTOŚ na magazynie nieostrożnie obchodził się ze sprzętem i odkurzacz został uszkodzony podczas przeładunku. Zaskoczyło mnie to, ale grzecznie zapytałam co dalej z moim odkurzaczem - Pani stwierdziła, że muszę czekać aż dostaną kolejną sztukę odkurzacza z jeszcze innego magazynu - bo jak się okazało mój odkurzaczy był jedynym egzemplarzem dostępnym w sklepie. No nic, kasa wpłacona trzeba czekać. Pani zapewniła ze następnego dnia mają dostawę więc paczka powinna być wysłana w ciągu 2 dni roboczych. Czekam.
Dodam tylko, że przez cały ten czas nie otrzymałam żadnego maila ze sklepu ze statusem zamówienia, że coś się dzieje, że przesyłka ponowna - NIC.
Po kolejnych dwóch dniach zdenerwowana już dość mocno zadzwoniłam po raz kolejny z pytaniem co z moim odkurzaczem. Ta sama Pani orzekła, że jednak nie dostali tego odkurzacza i że jednak trzeba będzie anulować zamówienie!
Złożyłam rezygnację przez telefon z żądaniem natychmiastowego zwrotu moich pieniędzy na co Pani oświadczyła, że pieniądze zostaną zwrócone jak tylko to będzie możliwe na moje protesty i wyraźne określenie daty zwrotu Pani włączyła tryb zdartej płyty powtarzając, że postara się, żeby pieniądze zostały wysłane szybko, ale w sumie to nic nie jest w stanie zrobić.
Minęła kolejna doba dostałam nawet maila z prośbą o przesłanie danych do przelewu, na który mają zwrócić pieniądze oraz z potwierdzeniem złożonej rezygnacji.
Nie ukrywam, że minęło już ponad 2 tygodnie od złożenia zamówienia i nie podobało mi się to, że sklep przetrzymuje moje pieniądze bez mojej zgody a Pani z reklamacji ma gdzieś obietnice, które składa odnośnie szybkiego rozwiązania sprawy.
Stwierdziłam, że rozmowa z Panią z reklamacji nie ma najmniejszego sensu wiec wysłałam maila używając taktyki groźby, że jeśli coś się nie zmieni w tej sprawie w ciągu najbliższych godzin i pieniądze nie zostaną mi zwrócone to zgłoszę sprawę do UOKiKu.
Zadziałało!
Następnego dnia o 9:30 rano dostałam maila z informacją, że sprawa została przekazana do działu rozliczeń (DOPIERO!) na szczęście został podany numer telefonu, na który niezwłocznie zadzwoniłam. Inna już Pani potwierdziła, że przed chwilą dostała wszystkie dokumentu (po 4 dniach od wysłania ich przeze mnie!) i że za chwilkę dokona przelewu, poprosiłam o wysłanie potwierdzenia na maila. W ciągu godziny owe potwierdzenia były ma mailu.
Pieniądze na szczęście zaksięgowały się na moim koncie następnego dnia."
Pamiętajcie że serwisy z opiniami nie są dla Was (konsumentów) a dla Firm, które budują sobie dobrą opinię i naganiają klientów.
Komentarze (6)
najlepsze
Po dwóch tygodniach dostałem odpowiedź:
> "w nawiązaniu do zgłoszonej reklamacji informuję, że ELECTRO.pl jako formę polubownego zakończenia sprawy proponuje rabat w wysokości 20.00 zł."
@TataTitoja - dzięki za radę
@adiqq - Mimo wszystko mam nadzieje, że takie przypadki jak nasz lub te opisywane na wykopie to mniejszość w stosunku do zadowolonych klientów.