Kiedyś, jak byłem bardzo mały zaatakował mnie kogut, jak mój ojciec to zobaczył, to zgarnął tego koguta i zasadził mu takiego kopa, że do dziś pewnie leci :D
@michalson18: miałem tak samo tyle że mi dziadek pozwolił jeszcze patrzeć jak obcina temu kogutowi głowę na pieńku a najlepsze że kogut bez tej głowy biegał po działce jeszcze przez chwilę i pobrudził krwią spodnie mojemu tacie. Miałem wtedy może z 5 lat ale do tej pory to dobrze pamiętam:d
Też nie jestem zwolennikiem krzywdzenia zwierząt ale to jest sytuacja, która tego wymagała, przecież nie podszedłby i nie powiedział "przepraszam, zostaw go, to mój pies", musiał zareagować. Gdyby do mojego psa się rzuciło jakieś zwierze a co gorsza człowiek to też bym zareagował wszystkim co miałbym pod ręką. :)
Komentarze (90)
najlepsze
Kiedyś, jak byłem bardzo mały zaatakował mnie kogut, jak mój ojciec to zobaczył, to zgarnął tego koguta i zasadził mu takiego kopa, że do dziś pewnie leci :D
kiedyś gdy byłem mały poskarżyłem się babci ze jej kogut ciągle mnie atakuje
pamiętam z wtedy dobry rosół
@footix:
Nie.
19
20
20
Też nie jestem zwolennikiem krzywdzenia zwierząt ale to jest sytuacja, która tego wymagała, przecież nie podszedłby i nie powiedział "przepraszam, zostaw go, to mój pies", musiał zareagować. Gdyby do mojego psa się rzuciło jakieś zwierze a co gorsza człowiek to też bym zareagował wszystkim co miałbym pod ręką. :)
@Owlosione_kolano: Ten szop krzywdził jego psa.
elfikami zbożowymi
Komentarz usunięty przez moderatora