Lance Armstrong przyznaje się do dopingu
Najważniejsze zaczyna się od 0:55. - Proszę o odpowiedzi "tak" lub "nie". Czy kiedykolwiek używałeś zabronionych substancji? - Tak. - Czy było to EPO, erytropoetyna? - Tak. - Korzystałeś z transfuzji krwi dla poprawienia wyników? - Tak. - Używałeś innych substancji, jak np. testosteron? - Tak.
kontra z- #
- #
- #
- #
- 208
Komentarze (208)
najlepsze
Nie ma się co oszukiwać, wszyscy biorą. Nie da się mieć diety idealnej, do tego idealny trening to lata zdobywania doświadczenia. Predyspozycje genetyczne też bardzo wiele znaczą. Śmiem przypuszczać, że większość olimpijczyków off-season bierze k--s (jeśli nie nawet w trakcie sezonu bo mają super hiper niewykrywalne środki).
Cały wywiad ciekawy, nie wiem czy szczery (szczególnie ta część o niestosowaniu dopingu po powrocie), polecam obejrzeć, poznać motywy, zapoznać się z historią od strony głównego zainteresowanego. Dla mnie jako fana, czytelnika, człowieka, który wsparł jego fundację kilkoma groszami jest to smutny dzień. Człowiek przestaje wierzyć w jakikolwiek wynik sportowy. Jeżeli można badać kogoś kilkaset razy i nie wykazać nic, w sporcie, w którym kontrole są
@erana:
Plotki były wcześniej, naloty, kontrole nic nie dawały. Podejrzewam, że pierwszych i najmocniejszych dowodów dostarczył Flyod Landis, który był kiedyś głównym pomagierem Armstronga w teamie. Fenomenalnie oglądało się te wyścigi, gdzie US Postal wjeżdżało pod górę na czele 150 osobowego peletonu, a na szczycie (dzięki pracy m.in. Landisa) zostawało 3. ;]
No więc, ten Landis miał świetną wytrzymałość. Potrafił przejechać najwyższą górę w jednym, wysokim i
@erana:
Problem w tym, że wszystkie kontrole nie wykrywały nic u niego...
Gdyby ktoś nie wsypał Amstronga, dalej byśmy lubili oszusta.
Kolejny cwaniak i tyle, tacy ludzie powinni być w 100% piętnowani i wywalani na zbity pysk, dla przykładu,
Bo Armstrong wygrywał wszystko?