Nauka czytania i pisania w przedszkolach - tylko w tajemnicy przed kuratorem!
W wielu przedszkolach uczy się czytać i pisać w tajemnicy przed kuratorami oświaty. Dlaczego? Zobacz felieton!
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 82
W wielu przedszkolach uczy się czytać i pisać w tajemnicy przed kuratorami oświaty. Dlaczego? Zobacz felieton!
Komentarze (82)
najlepsze
Ale jeśli wymazywanie z programu przedszkola czytania i pisania nie jest ogłupianiem to czym?
A jeśli komuś na tym specjalnie nie zależy, to... po co się to robi?
Wiem,
Wystarczy prawo regulujące wiek dzieci idących do szkoły.
Nie przepadam za doszukiwaniem się spisków i celowych działań, ale tu niestety nie trzeba ich się doszukiwać. Tutaj ciężko doszukać się innych motywów niż ogłupianie ludzi od małego. Jasne, byli i będą rodzice, którzy dzieci sami uczą czytać i pisać, a potem pomagają
Wszystko dzięki dwóm ostatnim ministrom antyedukacji, które chciały zmusić rodziców do posyłania 6 letnich pociech do 1 klasy, demolując zerówki przedszkolne.
BTW. To chyba największe kuriozum naszego rządu, że najgłupsze pomysły rodzą się w Ministerstwie Edukacji.
"-Czy pan wie, co oni teraz ci młodzi po nocach robią?
A później trzeba żyć z bandą debili, którzy w gimnazjach nadal nie potrafią czytać...
Z kolei moja kuzynka, która ma starsze dziecko, córkę, sama uczy ją czytania - chodzi z nią i wypożycza książki, bo w tych broszurkach (tak, broszurkach,
dziwie się, że nikt jeszcze tego nie napisał (może nie jest fajna?)