O kurczę! Największy kryzys to było jak zaczęły się kontrole i formalności, by to wszystko zalegalizować. W Kalifornii mieliśmy jedną kontrolę na rok, tutaj w pierwszym roku produkcji - co najmniej 50. A to kontrola samej produkcji, a to przyjechali sprawdzić jak butelkujemy, a to znowu jak etykietujemy. Coś niesamowitego - opowiada łapiąc się za głowę.
- Wyobraź sobie, że dwóch celników przez cztery godziny siedziało nad papierami opisując jak to uszkodziliśmy
@kamilsien: Ciekawe czy sie zorientowal, ze czekaja na lapowki (sadzac po ilosci kontroli, to chyba nie zalapal w czym rzecz, ale wina im pewnie nie skapil, to sie przynajmniej opili i dlatego interes jeszcze istnieje...). ;)
@kamilsien: Nie wiem czy to prawda, ale w porównaniu do naszego PIT czy CIT to w Kanadzie i USA jest po prostu kontrola skarbowa niecałych 15% pracowników i przedsiębiorstw - kto wpadnie, ma duuuzy problem. Reszta sama dba by odprowadzić wszystkie podatki, bo kary są ogromne. Urzędników dzieki temu wymagane znacznie mniej, a i zamiast siedzieć w urzędzie i patrzeć na papiery które im petenci przyniosą, to sprawdzają funkcjonowanie działalności
@sncf: Szkoda, że ktoś nie rozkręci produkcji Cydru. Ale to już było wałkowane - i też przez urzędasów i przepisy jest z tego całkiem fioletowa d--a zbita :(
@miken1200: Tak, facet ma zbyt na wino za 50 zł, ale obniży cenę bo już mu się hektary zwróciły.
Dodam, że właśnie budynki, sprzęt, pracownicy, podatki kosztują najwięcej. Dlatego podobne jakościowo wina z innych krajów Europy można kupić za połowę ceny.
Jedna z osób która kupuję od niego wino: " To na pewno nie jest uprawa jak każda inna - sianie zboża czy kukurydzy. Wino ma duszę, proces jego powstania jest bardzo długi, a buraki się sadzi i zrywa"
Komentarze (43)
najlepsze
- Wyobraź sobie, że dwóch celników przez cztery godziny siedziało nad papierami opisując jak to uszkodziliśmy
Swoją drogą, myśleć o osiedleniu się w Chorwacji i wybrać Polskę. Tyle przegrać :D .
tutaj jest to dokładnie opisane:
http://bonkowski.wordpress.com/2012/08/10/urzednicy-gnoja-winiarzy/
Komentarz usunięty przez moderatora
Dodam, że właśnie budynki, sprzęt, pracownicy, podatki kosztują najwięcej. Dlatego podobne jakościowo wina z innych krajów Europy można kupić za połowę ceny.
Kurna, myślałem że chodzi o wino z Biedronki ma chemię
a my to potem mamy pić? Uhm...
Komentarz usunięty przez moderatora