To akurat dobra decyzja.Każdy kto interesuje się kursami walut wie, że na kursach krzyżowych typu EURPLN czy USDPLN pod koniec roku dochodziło do spekulacji. Tym samym Ministerstwo Finansów musiało reagować. Doskonale to było widać pod koniec 2011 roku. Mnie natomiast zastanawia reakcja RPP. Czy po tej decyzji rządu zdecydują się na obniżkę stóp procentowych? Przed tą decyzja byłem przekonany, że do końca roku Rada Polityki Pieniężnej nie obniży stóp właśnie ze względu
@Szybkowolny: Tu nie chodzi tylko o zmianę liczenia kursu (co jest jedynym dobrym pomysłem). Dziwne, że nikt nie wspomina np. o: "wyliczona w ten sposób kwota byłaby pomniejszona o kwotę wszystkich wolnych środków finansowych, będących w dyspozycji ministra finansów na koniec roku budżetowego, służących finansowaniu potrzeb pożyczkowych budżetu państwa w następnym roku budżetowym"
Małe wyjaśnienie od kogoś z pierwszej linii (research w jednym z największych polskich banków): ta zmiana NIE JEST na rękę dla polskiego rządu, jeśli chodzi o metodologię liczenia długu publicznego. Do tej pory było tak, że w ostatnich dniach grudnia MinFin, BGK oraz (teoretycznie) NBP interweniowały w celu wpłynięcia na kurs walutowy. Było to spowodowane tym, że dług zagraniczny był przeliczany wg kursu na 31 grudnia danego roku.
Od wielkości zadłużenia publicznego o wiele większe znaczenie mają koszty obsługi długu, które w tym tylko roku wynoszą 43mld PLN.
Inna sprawa, że większości Polaków nie rozumie podstaw systemu monetarnego, gdyby rozumiała jutro rano 5mln ludzi stałoby pod kancelarią premiera. Polska, ani żaden inny kraj, nie musi pożyczać pieniędzy od bankierskich rodzin, może je po prostu sama wyemitować.
Płacimy potężny haracz za ociężałość umysłową większości niestety.
@Mohel: Na tym właśnie polega problem: większość ludzi nie ma zielonego pojęcia skąd się biorą pieniądze oraz ile ile wzrosła podaż pieniądza M3 w ciągu ostatnich pięciu lat. Otóz wzrosła o 60%(!!!). O ile jestem w stanie zrozumieć zagmatwane tłumaczenie rządowych ekonomistów, że zwiększanie podaży pieniądza jest konieczne by ratować eksporterów (szkoda, że nikt nie myśli ile tracą ludzie, którzy trzymają swoje zasoby w formie pieniężnej), o tyle nie mogę pojąć
W Grecji swego czasu też zmienili. To tzw. "kreatywna księgowość". Za parę lat będziemy drugą Grecją a Tusek będzie groził palcem PiS-owi (czy też innej partii która akurat będzie u władzy) ze stołka w UE że to przez ich zaniedbania Polska jest w kryzysie..... A lemmingi głosują...
Komentarze (92)
najlepsze
To jest niezły wałek.
W dodatku chcą usunąć próg 55%.
bo ja wiem przez 4 lata będą mogli nic nie robić mówiąc "tamci tak zepsuli że nie ma za co naprawiać"
Skoro było to narzędzie
Inna sprawa, że większości Polaków nie rozumie podstaw systemu monetarnego, gdyby rozumiała jutro rano 5mln ludzi stałoby pod kancelarią premiera. Polska, ani żaden inny kraj, nie musi pożyczać pieniędzy od bankierskich rodzin, może je po prostu sama wyemitować.
Płacimy potężny haracz za ociężałość umysłową większości niestety.
Jednym slowem proponujesz inflacje ?
Komentarz usunięty przez moderatora