@raj: Pewnie, że tak. Natomiast z drugiej strony: mnie by się nie chciało wysyłać pisma do dyrektora banku żeby mi oddał 50zł jak bez łaski z BGŻ co miesiąc mam 50zł a z Payback i Alior Sync drugie tyle (Millenium i Meritum nie posiadam ale rozważałem). 100zł miesięcznie może to nie jest dużo ale 1200zł rocznie już znacznie lepiej wygląda. Do tego mam dywersyfikację oszczędności, karty dzięki którym mogę wypłacać pieniądze
Dobry wykop, przypomniał mi o moich zabawach z Millenium.
Mi w tym roku lepszą niespodziankę zrobił Millenium, gdzie mam konto od paru lat. Owe konto do niedawna było "podpięte" pod moją mamę (dopóki nie zostałem studentem i nie byłem pełnoletni musiało być podpięte pod kogoś). Moja mama miała wgląd w nie, np w lokaty jakie miałem, itp. Jakiś czas temu zmieniłem status konta na konto studenckie, co spowodowało automatycznie brak powiązania mojej
@zelazowy: To już bardziej poważna sprawa od mojej i osoba, która wypłacała Twojemu tacie pieniądze z konta nie powinna na pewno już pracować w PKO.
Ja ze swojej sprawy zrobie użytek, chociażby ze względu na pół dnia zmarnowanego na telefony do millenium, nie mówiąc już o kasie na rozmowy z ich infolinią. Na szczęście wszystkie rozmowy podobno są przez nich nagrane, więc nie powinno być problemu z udowodnieniem, kto ma rację
@wtf24: Podobną akcję mieli moi rodzice ostatnio z PKO. Mama jest pełnomocniczką babci, która siedzi sobie wygodnie w Kanadzie. Oczywiście ma też konto na spółkę z tatą (mama, nie babcia). Tata poszedł wypłacić na początku miesiąca 1k, po jakimś czasie mama poszła wypłacić kolejne pieniądze, a tu na koncie coś za dużo. Okazało się, że przemiła pani z okienka wypłaciła tacie tego tysiaka z konta babci, do którego to nie miał
SUPERKONTO STUDENT może być otwarte i prowadzone dla studenta szkoły wyższej lub szkoły posiadającej status wyższej uczelni, ucznia szkoły pomaturalnej lub policealnej oraz pełnoletniego ucznia szkoły średniej w okresie pobierania nauki, pod warunkiem, że nie ukończyli oni 26 roku życia.
Pozwolę sobie na małą polemikę. Co do ważności konta oczywiście macie rację i nie ma tu nic dziwnego. Natomiast inną sprawą jest to, że wymagają od klienta pamiętania po 6 latach, że jego konto jest studenckie i traci ważność. Powinni zadzwonić i o tym poinformować, a nie z automatu blokować. I wrzutka o tym, że jak się jest dorosłym to się powinno pamiętać, jest do kitu - jak
@elczikeno: Podpisuje się pod tym. Przecież to normalne, że posiadając konto na warunkach, które określa niejako Twój wiek musisz się liczyć z tym, że po przekroczeniu granicy zmienią się warunku. Ten bank jest dużo bardziej fair niż taki WBK, który swoim <30 reklamuje się pewnie w szkołach do dziś a tak naprawdę po 26 roku życia zmieniają się warunki umowy.
Jak jest się dorosłym to o takie rzeczy się dba. A
Ostatnio byłem w PKO i jakby co, to informuję: od 1989. żadnych zmian! Tzn. trochę tam kosmetyczne są, ale kolejki jak za komuny i wszechobecny mamtowdupizm wciąż są szanowaną tradycją tej instytucji :).
@simperium: Dodałbym do tego jeszcze pogardę dla młodych ludzi. Jak te kobiety o nieprawdopodobnej władzy (czyt. babki z okienek - kasjerki?) nienawistnie patrzyły na moją narzeczoną to się włos na głowie jeżył.
Zresztą reszta kolejki 60+ też specjalnie przyjazna nie była...
Do dziś mam w pamięci spore (często nawet wychodziły z budynku) kolejki do kas w PKO.
W nocy co chwile nie działał system transakcyjny nie mówiąc już o samej jego obsłudze. Ogólnie ten bank praktycznie nie ma żadnych plusów jest przerośniętym molochem bez żadnych innowacji. Większość osób ma w nim konto ze względu na nazwę i przyzwyczajenie.
Pamięta jeszcze ktoś ten wspaniałe zdrapki z kodami jednorazowymi? Wszystko uwalone warstwą ochronną.
To nie jest tak, że po wykonaniu przelewu pieniądze transferują od razu. Tylko system sprawdza np. co jedną godzinę wszystkie operacje wykonane przez klientów. wtedy na wszystkich kontach klientów we wszystkich możliwych bankach następuje przesył informacji oraz synchronizacja danych. Gdyby operacje przelewów byłyby wykonywane na biężąco w czasie rzeczywistym, to serwery i bazy danych dostałyby p#$!!#$ca. Oraz instniałoby ryzyko zakleszczenia tranzakcji, co zmuszałoby informatyków do wstrzymywania całego systemu oraz dokonania backupu danych
Moja mama pracowała w banku PKO BP, jednym z jej zadań co jakiś czas było wydzwanianie do posiadaczy kont studenckich PRZED ukończeniem 26 roku życia, zwykle byli to ludzie którzy nie reagowali na korespondencję/mieli podane w banku nieaktualne danie zamieszkania/zameldowania oraz często ich numery telefonów były nieaktualne... Tak więc może nie aktualizowałeś danych kontaktowych.
@Mixerek: @grekp: Numer telefonu oraz adres zamieszkania mi się nie zmienił od kiedy założyłem rachunek w PKO BP - żadnego listu nie dostałem (a dostaję np. listy z kartą-zdrapką) - NIE dostałem żadnej informacji o wygaśnięciu konta (i jak wspomniałem pod koniec moich żali - kolega też nie dostał).
Gorzkie żale boś listu od banku nie odebrał? Może przyszedł na stary adres?
Zresztą przy koncie student jest wiadome od samego początku, że trzeba się zainteresować nim jak kończysz 26 lat, a chyba tej daty nie zapomniałeś ;) Regulaminu nie czytałeś? :D
@vexeen: A nie byłoby korzystne żebym np.. z nimi został? Bo po takiej akcji (gdyby to na mnie trafiło) byłby to ostatni dzień współpracy z takim bankiem. Bo blokada konta to ciut za dużo.
Rozumiem, doliczenie jakiejś opłaty za kolejny miesiąc, ale nie takie akcje.
Poza tym - jak już napisałem, operatorzy komórkowi czy provider netu dzwoni do mnie zawsze pod koniec umowy z nową ofertą, a nie znienacka odcina mnie
Biedni ludzie, którzy nie pamiętają o swoich obowiązkach...później piszą takie idiotyczne wykopy, a ja zainteresowany nagłówkiem muszę to czytać. Tak, o pewnych rzeczach trzeba pamiętać, skoro podpisujesz umowę na konto, które jest ważne do 26. roku życia powinieneś Ty o tym pamiętać, a nie mieć pretensje do banku, że Ci łaskawie nie przypomnieli. Wszędzie praktycznie jest stosowana zasada 30 dni przed końcem umowy, gdzie to Ty musisz się pofatygować i nic w
@qp4: Chyba coś ci się pomyliło, praktycznie wszystkie firmy które od kogoś biorą pieniądze z radością rolują umowy: kablówka, elektrownia, czy pobieraczek.
Tylko bank tak ma, że potrafi dzwonić z super ofertami co dwa tygodnie, a jednocześnie zapomnieć dodać, że konto przestanie działać.
Twoje podejście jest po prostu śmieszne - wychodzisz z założenia że to ty jesteś dla banku, a nie bank dla ciebie.
@rafik123: Dlatego tak rzadko komentuję na wykopie, jesteśmy już lata świetlne od sensu mojej pierwszej wypowiedzi. Zakończę dyskusję bo już mi się nie chce: wszyscy oni to naziści.
że też mnie to nie dziwi, miałam bardzo podobną sytuację w maju ale z kolei z Multibankiem, też miałam tam konto studenckie, bardzo je lubiłam i ogólnie byłam zadowolona z usług - oczywiście co jakiś czas wydzwaniali do mnie usilnie próbując wcisnąć mi ubezpieczenia/karty kredytowe/lokaty sraty i pierdziaty, raz zapytałam się miłej pani w słuchawce jak to będzie z tym kontem jak skończę studia - pani oczywiście, że 'proszę się nie martwić,
(...) konto dostępne jest tylko dla osób poniżej 26. roku życia, o czym informuje strona internetowa banku i umowa, którą Łukasz podpisał pięć lat temu. Ale regulamin opublikowany w internecie mówi również, że konto powinno zostać automatycznie przekształcone w inne.(...)
Podobna historia spotkała i mnie. Zaczynając studia założyłem sobie konto w Banku ING, oferta nazywała się dokładnie "Konto student z lwem". Jako prosperujący jakoś student przelewałem swoje dorobione grosze na wcześniej wspomniane konto. Czas płynął, ukończyłem studia, jednak dalej korzystałem z konta. Nie widziałem potrzeby jego zamknięcia. Założyłem w późniejszym czasie inne konto jednak na tym miałem jakieś tam środki, może nieduże ale jednak jakieś (zależało mi na historii wpłat, wypłat, przelewów
autor z jednej strony ma racje, z drugiej jednak umowa jest umową. Jednak zachowanie takie banku skutecznie by mnie od nich odrzuciło i natychmiast bym zamknął konto żądając wypłaty pieniędzy z konta....
Ja też tak miałem - zablokowali mi konto, karta przestała działać, na infoliii jedyne co mogli powiedzieć to "skontaktuj się z placówką" - co wcale nie jest takie łatwe bo w tamtym momencie pracowałem w godzinach 8:30 - 20:30 (nie licząć dojazdów); a praktycznie żadna placówka nie jest otwarta w sobotę. To był poniedziałek - a jeść za coś trzeba (na szczeście trochę miałem w skarpecie).
Zaryzykuję stwierdzenie, że nie byłoby żadnego problemu, gdybyś dopilnował swoich spraw - w końcu to Tobie powinno na tym zależeć.
Również korzystałem z konta Student w tym banku i, w odróżnieniu od opisanej przez Ciebie sytuacji, z pewnym wyprzedzeniem zostałem listownie poinformowany o koniecznych zmianach i możliwościach, a na dokładkę agentka banku zadzwoniła do mnie z propozycją spotkania się i przekształcenia konta na inne (bez dodatkowej opłaty).
@grekp: Numer telefonu oraz adres zamieszkania mi się nie zmienił od kiedy założyłem rachunek w PKO BP - żadnego listu nie dostałem (a dostaję np. listy z kartą-zdrapką) - NIE dostałem żadnej informacji o wygaśnięciu konta (i jak wspomniałem pod koniec moich żali - kolega też nie dostał).
@elczikeno: piepszenie, że sam sobie winien. Jak bank chce zachować klienta to nie robi takich numerów. Zwykłe jaja. Jak można komuś zablokować dostęp do jego własnych pieniędzy. Na takie pierdoły się zazwyczaj nie zwraca uwagi w codziennym życiu mając jakieś tam sprawy na głowie. Informacja z ich strony przynajmniej powinna być.
dziwię się że ktoś tam nadal zakłada konta, podczas gdy jest tyle całkowicie darmowych kont do których nie wymagana jest nawet wizyta w banku bo kurier przynosi do domu umowę i zabiera do banku
Nie wiem jak to jest, że Inteligo też niby do PKO BP należy, a tam problemów nie mam :/ w PEKAO SA non stop były jakieś trudności do załatwienia tylko w oddziale (może dlatego, że to w zamierzchłych czasach było?), a tutaj mam święty spokój :)
@blyskotliwy: Darmowym Konta Student bym nie nazwał, bo utrzymanie rachunku co miesiąc kosztowało 2,50 zł, + abonament iPKO 1 zł, + co rok opłata za kartę debetową 20 zł. Mało tego - przelew poza bank - 50 groszy.
@grandpapparappa: z tego co kiedyś sobie obliczyłem, to utrzymanie konta bodajże w 2010 roku kosztowało mnie 100 zł - co przy fakcie, że innych w bankach nie zapłacił bym nic, a nawet trochę zarobił - nie była to korzystna oferta
Komentarze (182)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Mi w tym roku lepszą niespodziankę zrobił Millenium, gdzie mam konto od paru lat. Owe konto do niedawna było "podpięte" pod moją mamę (dopóki nie zostałem studentem i nie byłem pełnoletni musiało być podpięte pod kogoś). Moja mama miała wgląd w nie, np w lokaty jakie miałem, itp. Jakiś czas temu zmieniłem status konta na konto studenckie, co spowodowało automatycznie brak powiązania mojej
Ja ze swojej sprawy zrobie użytek, chociażby ze względu na pół dnia zmarnowanego na telefony do millenium, nie mówiąc już o kasie na rozmowy z ich infolinią. Na szczęście wszystkie rozmowy podobno są przez nich nagrane, więc nie powinno być problemu z udowodnieniem, kto ma rację
http://www.pkobp.pl/index.php/id=oferta/grupa=1/podgrupa=6/section=stud -> zakładka Przeznaczenie
SUPERKONTO STUDENT może być otwarte i prowadzone dla studenta szkoły wyższej lub szkoły posiadającej status wyższej uczelni, ucznia szkoły pomaturalnej lub policealnej oraz pełnoletniego ucznia szkoły średniej w okresie pobierania nauki, pod warunkiem, że nie ukończyli oni 26 roku życia.
TAK BYŁO OD LAT I BANK NIGDY TEGO NIE UKRYWAŁ
jak się nie wie, co się ma i co się podpisuje...
@Paulo_Coelho:
Pozwolę sobie na małą polemikę. Co do ważności konta oczywiście macie rację i nie ma tu nic dziwnego. Natomiast inną sprawą jest to, że wymagają od klienta pamiętania po 6 latach, że jego konto jest studenckie i traci ważność. Powinni zadzwonić i o tym poinformować, a nie z automatu blokować. I wrzutka o tym, że jak się jest dorosłym to się powinno pamiętać, jest do kitu - jak
Jak jest się dorosłym to o takie rzeczy się dba. A
Komentarz usunięty przez moderatora
Zresztą reszta kolejki 60+ też specjalnie przyjazna nie była...
W nocy co chwile nie działał system transakcyjny nie mówiąc już o samej jego obsłudze. Ogólnie ten bank praktycznie nie ma żadnych plusów jest przerośniętym molochem bez żadnych innowacji. Większość osób ma w nim konto ze względu na nazwę i przyzwyczajenie.
Pamięta jeszcze ktoś ten wspaniałe zdrapki z kodami jednorazowymi? Wszystko uwalone warstwą ochronną.
Komentarz usunięty przez moderatora
Moja mama pracowała w banku PKO BP, jednym z jej zadań co jakiś czas było wydzwanianie do posiadaczy kont studenckich PRZED ukończeniem 26 roku życia, zwykle byli to ludzie którzy nie reagowali na korespondencję/mieli podane w banku nieaktualne danie zamieszkania/zameldowania oraz często ich numery telefonów były nieaktualne... Tak więc może nie aktualizowałeś danych kontaktowych.
Zresztą przy koncie student jest wiadome od samego początku, że trzeba się zainteresować nim jak kończysz 26 lat, a chyba tej daty nie zapomniałeś ;) Regulaminu nie czytałeś? :D
Rozumiem, doliczenie jakiejś opłaty za kolejny miesiąc, ale nie takie akcje.
Poza tym - jak już napisałem, operatorzy komórkowi czy provider netu dzwoni do mnie zawsze pod koniec umowy z nową ofertą, a nie znienacka odcina mnie
Tylko bank tak ma, że potrafi dzwonić z super ofertami co dwa tygodnie, a jednocześnie zapomnieć dodać, że konto przestanie działać.
Twoje podejście jest po prostu śmieszne - wychodzisz z założenia że to ty jesteś dla banku, a nie bank dla ciebie.
Multibank jest likwidowany, bodajże w listopadzie już go nie będzie.
Do wszystykich którzy twierdzą że "mogłem
Również korzystałem z konta Student w tym banku i, w odróżnieniu od opisanej przez Ciebie sytuacji, z pewnym wyprzedzeniem zostałem listownie poinformowany o koniecznych zmianach i możliwościach, a na dokładkę agentka banku zadzwoniła do mnie z propozycją spotkania się i przekształcenia konta na inne (bez dodatkowej opłaty).
Komentarz usunięty przez moderatora