ORP Orzeł i stado wróbli z Kriegsmarine ;)
Porównanie OP z II Wojny Światowej. ORP Orzeł na tle niemieckich okrętów ze swoich czasów i nieco nowocześniejszych. Co by nikt nie mówił że samym Łosiem nasza armia stała.
wbielak z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 106
Porównanie OP z II Wojny Światowej. ORP Orzeł na tle niemieckich okrętów ze swoich czasów i nieco nowocześniejszych. Co by nikt nie mówił że samym Łosiem nasza armia stała.
wbielak z
Komentarze (106)
najlepsze
@heikumkeikum dzięki za motywacje!
Co do niszczyciela zaznaczyłem w tekście że to deserowa "morska opowieść" inna sprawa że do tego typu służby pewnie trafiały najbardziej wyeksploatowane niszczyciele. Pewnie jest w tym ziarno prawdy podbarwione przez marynarzy i autora (historyjka z książki OPR Orzeł zaginął [S.Biskupski] tam przytaczana jako usłyszana od załogi Orła) Tak to już
I tu pojawia się nieścisłość - prędkość niszczycieli z tej serii wynosiła ponad 35 węzłów, więc opowieść o tym, jak to niszczyciel za Orłem nie mógł nadążyć, wydaje się mało prawdopodobna. No chyba, że
Cała nasza marynarka była budowana na wypadek konfliktu z ZSRR. Stąd duże niszczyciele, minowiec i właśnie oceaniczny wręcz okręt podwodny, o dużej autonomiczności i zasięgu, który mógł popłynąć np. do Zatoki Fińskiej i czaić się pod Leningradem na ruskie okręty :)
Ciekawostka por. Mokrski za narysowanie z pamięci z lekką pomocą w postaci spisu latarń mapy bałtyku z głębokościami też z pamięci dostał nagrodę w postaci ostatniej
A co do polskiej myśli technicznej to nie tylko ''Łoś'' czy ''Orzeł'' jak autor wspomina w opisie, tylko cała gama wielu ciekawych projektów Polskich Zakładów Inżynieryjnych(PZInż) na które w większości nie było pieniędzy. Ciekawym projektem był wóz terenowy PZInż 303 z nowatorskim układem kierowniczym.
http://www.youtube.com/watch?v=YQ5fqVknJX0
http://www.youtube.com/watch?v=GN--bvE_k34
@lesio_knz: dodałbym jeszcze, że w rolę Orła "wcielił" się jego bliźniak ORP Sęp, który wówczas nie wyglądał dokładnie tak jak Orzeł w 1939r. bo miał już wtedy zdemontowaną charakterystyczną przybudówkę, w której chowano działo podczas zanurzenia.
Współprojektantem Orła był późniejszy as polskiego wywiadu, podczas wojny podróżujący po Europie w mundurze niemieckiego generała, Kazimierz Leski "Bradl"
Składki raczej dotyczyły drobnych spraw, często na kronikach filmowych z tego okresu można zauważyć jak ludność lub jakieś stowarzyszenie funduje wojsku kilka ciężkich karabinów maszynowych itp. Ale to krople
Tych ostatnich mimo zniszczenia przez PZK znacznej części dokumentów wsypali niemieccy koledzy. Wystarczyło mieć potwierdzone kartami QSO z Niemcem i już się trafiało na listę... Krótkofalowcy byli istotni bo po pierwse
@wbielak: Dokładnie tak, jak piszesz. Po latach PRL-u, gdzie II RP obrzydzano na wszelkie sposoby, mam wrażenie, że teraz się mocno mitologizuje ten okres. A rzeczywistość była, jaka była - państwo biedne jak mysz kościelna, z rozwalonym przemysłem i siecią transportową, którą trzeba było scalać albo budować od nowa. Szczęście, że kawałek Śląska udało się wyrwać.
Ale
Nie dość że zapłaciliśmy gotówką 1/4 ceny to jeszcze kupili od nas stal.
Zrób to porządnie to Wykopię. A jak zrobisz infografike to nawet ze wszystkich multikont ;)
Do infografik nie mam talentu ale jeśli Ty masz ochotę to służę wiedzą i podrzucę elementy i trochę dodatkowych danych.
Pasz moje pełne wsparcie i prawo do zreedytowania materiału. Będę wdzięczny jeśli podasz informacje że grafika powstała na bazie mojego
Co do infografiki oferta jest poważna i aktualna.
BTW utopijny pomysł ale... Gdyby zebrać kilkanaście dobrych historycznych infografik można by uderzyć do wydawnictw wydających podręczniki żeby takie coś dołączyli jako wkładkę do podręczników.
Oczywiście grafiki musiały by być na CC albo innej wolnej licencji.
Tak o ORP Orzeł mówił admirał Max Horton - jeden z autorów zwycięstwa w bitwie o Atlantyk.
Chętnie poczytam o ucieczce Orła.
Można by pomyśleć nad poboczną dyskusją na temat konstrukcji zamówienia u Holendrów. Zestawiając to z offsetem na F16 aż zęby bolą.
Dane to proste zestawienie a tu się trzeba zakopać w książkach na co najmniej cały wieczór ;)