Witajcie drodzy wykopowicze.<br />
<br />
Mój wykop to w zasadzie ostrzeżenie przed delikatnie mówiąc nieuczciwymi klientami.<br />
<br />
Natłok tego zjawiska i chamstwo ze strony klientów doprowadza moje znajome do szału oraz zabiera im chleb a nawet czasami muszą dopłacać, skala tego złodziejstwa robi się coraz większa kiedyś było takich akcji 2-3 razy w roku obecnie już 3 raz w jednym miesiącu.<br />
<br />
Ok teraz do sedna sprawy, narzeczona pracuje w salonie fryzjerskim we Wrocławiu wraz z 6 osobami (4 fryzjerki męskie i 2 damskie), salon jest położony w prawie centralnym punkcie we Wrocławiu (i tutaj ostrzeżenie dla wszystkich fryzjerów we Wrocławiu nie dajcie się nabierać !).<br />
<br />
Sytuacja 1<br />
<br />
Przychodzi miły pan na strzyżenie wiek około 38-40, po strzyżeniu jak już wszystko jest ok przychodzi czas zapłaty po czym pan stwierdza, że nie ma pieniędzy i podskoczy do domu bo mieszka nie daleko i zaraz wróci. <br />
Pana już nie było ani widać ani słychać, pieniędzy tak samo.<br />
<br />
Kilka tygodni później ten sam pan przychodzi, strzyże się u tej samej kobiety i po strzyżeniu mówi że idzie tylko do auta po pieniądze, po czym wsiada w auto i odjeżdża.<br />
<br />
Żeby było tego mało, w CH Astra we Wrocławiu w pewną wolną sobotę fryzjerka, którą 2 razy przekręcił na strzyżenie spotyka tego gościa twarzą w twarz i mówi że wypadałoby się rozliczyć za strzyżenie, po czym dostaje odpowiedź, że to nie on i że ma brata bliźniaka, który właśnie robi takie rzeczy a on nie ma z tym nic wspólnego.<br />
<br />
Sytuacja 2 z wczoraj.<br />
<br />
Pewna pani przyszła na farbowanie włosów (prawie do pasa), wiek około 35 lat styl lekko paniusiowaty, jej zachowanie wzbudziło lekkie obawy bo generalnie farbowanie takich włosów trochę trwa i klienci czasem rozmawiają z fryzjerami (wręcz prawie zawsze), natomiast ta pani nie, jedynie poprosiła o herbate i 2,5 łyżeczki cukru, farbowanie to także spory koszt produktów ok. 60-70 zł bo pracują na dobrej marce + czas + woda + prąd itp o herbacie nie wspomnę, po farbowaniu koleżanka jak zawsze zaczęła zmywać podłogę bo akurat wychodziła (godz. 18:00), pani podeszła do swojej torebki zapytała czy można płacić kartą, uzyskała odpowiedź, że nie po czym kiwnęła głową, powiedziała "aha" wzięła torebkę i wyszła, koleżanka się odwróciła i po pani już nie było śladu.<br />
<br />
Dziewczyny doszły do wniosku, że pewnie pojechała do bankomatu i zaraz wróci no niestety nie wróciła, dziś do tej pory jej także nie było więc to po prostu hiena żerująca i okradająca ludzi. <br />
<br />
Przekażcie wszystkim swoim znajomym fryzjerom by nie dali się oszukać.
Komentarze (41)
najlepsze
zły brat bliźniak - motyw jak z jakiegoś komiksu :D