"jeśli podobało ci się ciche miejsce, proszę polub naszą stronę na facebook'u lub dodaj 'the quiet place' do swoich kół na Google+, będzie więcej niespodzianek."
Pracuję jako dyspozytor pogotowia ratunkowego i właśnie mam nockę. Muszę przyznać, że bardzo dobrze zrobiła mi ta kilkuminutowa przerwa od tego cholernego, rozwrzeszczanego telefonu. Tyle rzeczy wymaga naszej uwagi, ech...
%%!! nie lepiej w cichym miejscu. Przypominają się wszystkie obowiązki, zadania i problemy. Czytanie głupich wiadomości na fejsbuku przynajmniej je zagłusza.
@simsoniak: Oczywiście to są gównoproblemy, małe obowiązki itd. Ale chodziło mi o to, że działa to odwrotnie niż powinno.
@Szybkowolny: Nie znam drugiej osoby która tak bardzo jak ja wyznawała by zasadę, że oprócz tego, że trzeba umrzeć, to absolutnie nic nie trzeba. Albo chcesz, albo nie. Skoro tak bardzo źle Ci w szkole i uczysz się bo musisz, to p%@#!%$ to i żyj w lesie.
"Nie myśl o serwisach społecznościowych, o Twitterze, Facebooku, Google+, to tylko powiadomienia, blebleble, zrób sobie czasem przerwę. Już? To teraz polub nas na Facebooku, na Twitterze, na Google+, wyślij znajomym, dodaj nas do znajomych, zasubskrybuj itd." - spoko.
Komentarze (129)
najlepsze
Hipokryci od siedmiu boleści...
@Szybkowolny: Nie znam drugiej osoby która tak bardzo jak ja wyznawała by zasadę, że oprócz tego, że trzeba umrzeć, to absolutnie nic nie trzeba. Albo chcesz, albo nie. Skoro tak bardzo źle Ci w szkole i uczysz się bo musisz, to p%@#!%$ to i żyj w lesie.
No, a teraz z powrotem na wykop.
Ta stronka to chyba nie dla ludzi którzy nie mają znajomych :(