Pijany rowerzysta? DO WIĘZIENIA! - Czy to nie absurd?
Pobyt takiego delikwenta w więzieniu kosztuje podatnika 76 zł na dobę. I nikt nic z tego nie ma, ani on, ani ja, ani jego bliscy. Może warto zatem odejść od myślenia, że im więcej ludzi w więzieniach, to tym lepiej? Chyba najlepszy tekst w lewicowej gazecie "NIE" jaki dotąd czytałem.
A.....o z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 168
Komentarze (168)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
a) w przypadku kiedy jazda rowerem po pijanemu jest dozwolona, to nie ma dylematu - wiadomo, że wybierzemy rower - nawet jak się coś stanie, to rowerzysta najwyżej zaszkodzi sobie,
b) w przypadku karania pijanych rowerzystów, o wiele bardziej zwiększa
@Altar: Hem, no na okres próby... Wystarczy nie jeździc po alko rowerem i spokój ;P
Taki przeciętny rowerowy recydywista to menel na zasiłku, jak trafi do więzienia to nawet mu na rękę - dostanie jeść, ma gdzie spać, a rodzina ciągnie kasę od opieki społecznej. Państwo więcej traci niż zyskuje, bo niewielkie zagrożenie zlikwidowane dość dużym kosztem. Lepiej faktycznie dowalać coraz większe kary finansowe albo coraz więcej prac społecznych.