@simperium: 6000/365=16,43$ = 51,45zł znajdź za tę cenę sprzątaczkę, kucharkę i laskę która zaspokoi Twoje najskrytsze pragnienia z prawdziwymi cyckami opłacało by się nawet za 2x tyle
Chyba jeszcze nikt nie zauważył, albo to jest aż tak oczywiste, ale to może być 100% fake jak dla mnie...
Wiem, że można kupić żonę w tamtych krajach, ale nie wydaje mi się, żeby w związku z tym umieszczano jakiekolwiek oficjalne ogłoszenia. O czymś nie wiem?
@Daozi: wiarygodności w internecie zdjęcia nie można być pewnym na 100% nigdy, inaczej można śmiało się nazywać frajerem który cały czas się na fotoszopki nabiera, spójrz na język i pismo który jest po bokach, może to jakaś grafika doklejona na potrzeby artykułu w gazecie? Co do legalności kupowania żon, to zapewne zależy od tego gdzie niby te pieniądze miały iść, a u nas najważniejsze, ile z tej kwoty musiałbyś odpalić budżetowi.
@Tedohadoer: Ech - już się rzucili do minusowania... A takie „organizacje„ działają, nie wiem na ile są legalne a na ile jest to kwestia niedopowiedzeń.
Oglądałem reportaż o dziewczynie, którą kupił (jako żonę) niepełnosprawny bodajże Koreańczyk. Za jej zgodą, jej to naprawdę pasowało, a ogłoszenie było oficjalne, tyle że przez internet a nie w prasie. I chodzi mi o to, na ile procedura jest legalna, a na ile jest to kwestia
Komentarze (127)
najlepsze
prędzej jakaś chorebe gratis :)
Wiem, że można kupić żonę w tamtych krajach, ale nie wydaje mi się, żeby w związku z tym umieszczano jakiekolwiek oficjalne ogłoszenia. O czymś nie wiem?
Oglądałem reportaż o dziewczynie, którą kupił (jako żonę) niepełnosprawny bodajże Koreańczyk. Za jej zgodą, jej to naprawdę pasowało, a ogłoszenie było oficjalne, tyle że przez internet a nie w prasie. I chodzi mi o to, na ile procedura jest legalna, a na ile jest to kwestia