Mirki, mieliście już tak że poszliście na studia i zdaliście sobie sprawę z tego że to jednak nie jest kierunek dla was? Że jednak jest za ciężko, że nie widzicie siebie w tym zawodzie?
@Lukas77986: Ta - miałem słabego prowadzącego ćwiczenia z matmy (wieczny doktorant 40+) i cykałem się strasznie przed 1 sesja - no ale jakoś poszło. Magistra cały czas nie mogę obronić, ale za bardzo nikt nie chciał go oglądać - liczy się tylko skill, xp i zaangażowanie :).
Teraz 26, dopiero na studiach coś więcej zacząłem się interesować (niby w LO profil Mat-Inf ale prowadząca też słaba strasznie była - ale coś tam w pascalu robiliśmy). Praca konkretna dopiero po studiach - staż w międzynarodowej firmie - teraz pracuje w małej firmie w Szkocji (5-6 osób)- pomiędzy tym były 2 polskie firmy gdzie działy IT/R&D to -8-15 osób.
@Lukas77986: poszedłem na kierunek, który miał być dokładnie tym czym jest moje hobby, a okazało się że owszem jest, ale tylko z nazwy ^^
uciekłem stamtąd po 3 miesiącach, kiedy okazało się, że po kartę studencką trzeba ustawić się w kolejce o 4 nad ranem, takie najważniejsze spostrzeżenia z polibudy:
#studbaza
uciekłem stamtąd po 3 miesiącach, kiedy okazało się, że po kartę studencką trzeba ustawić się w kolejce o 4 nad ranem, takie najważniejsze spostrzeżenia z polibudy:
- DZIWNI ludzie na roku, cholernie