Wpis z mikrobloga

wczoraj przypomniało mi się, jak lat temu dobrych kilkanaście za czasów pierwszego rocznika #gimbaza #!$%@? #cebuladeals :)

Miałem taką kurtkę bazarówkę i adidasy adidasa od chinola z targu. Wszystko pięknie ładnie, aż pewnego ciepłego dnia kiedy wiosna zawitała na dobre wracając autobusem do domu po prostu zostawiłem reklamówę z tymi adidaskami i kurtką na przystanku. Zorientowałem się jakoś po powrocie do domu, więc myk na rower i jadę na ten przystanek. Oczywiście reklamówki już było ;(

Wróciłem do domu i po powrocie mamy z pracy powiedziałem, że w szkole mi zaje#%ali ;) Mama taka zła, następnego dnia jesteśmy u dyrektora. Mama krzyczy, dyrektor przeprasza - no istna scena filmowa.

Skoczyło się tak, że dostałem rekompensatę od szkoły na nową kurtę i nowe adidaski, no i żeby jeszcze fajniej było dyro zorganizował apel dla całej szkoły i wykrzykiwał, że nie będzie tolerował na terenie szkoły aktów złodziejstwa i takich tam ;)
  • 7
@MasterSoundBlaster: albo walnę przelew na konto szkoły za kwotę 150zł tytułem " za buty i kurtę - wiosna99' " :)

Jeśli chodzi o rekompensatę to przypomina się historia którą odstawił kolega na studiach kiedy zwinął z knajpy naprawdę fajny kufel do piwa .. Jako, że to człowiek pobożny poszedł się z tego wyspowiadać i ksiądz kazał mu zadośćuczynić. Idziemy kiedyś tam na piwko, a kolega mówi, żebyśmy poszli do tej konkretnej