Wpis z mikrobloga

Ja nie ogarniam tego #programowanie

Po co te wskaźniki? Ja zawsze wszystko robię na zmiennych globalnych. Mam zawsze cztery inty, a b c d, no i czasami tak zwanego "tmp" co się też czasami przydaje. No i jeszcze wymyślili jakieś while, fory i inne. Przecież wszystko można zrobić na ifach i goto. Nie wiem co te inżyniery. No i to zwracanie przez funkcji. Ja zawsze przypisuję sobie wynik do jednej z tych zmiennych globalnych i jazda. A przestrzenie nazw? Pomyślcie tylko. Jak 4 programistów pracuje sobie nad projektem, to każdy bierze jednego z 4 intów i jazda. Jak potrzebuje więcej to czasami tmp jest wolny, bo przynajmniej ja, rzadko go używam. Nawet nie wiem po co komu te funkcje. Przecież jak otwieram devcpp (tak, pracuję devcpp, jestem hipsterem) to mam tam tylko main()a, nie potrzebuję niczego innego. No i jak już pisałem, tylko inty. Jak ktoś używa floatów, albo hehe stringów to śmieję się mu głośno w twarz. Przecież z inta można zrobić wszystko. Wystarczy dwadzieścia parę ifów i można zrobić cały alfabet, bez zabawy z char. Jeszcze trochę i nawet stringi zastępuje. Tak samo floaty, pod a daję całkowitą, pod b ułamek i jazda z printf. Beka z typa.

  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach