Wpis z mikrobloga

#heheszki #truestory #fail

Taka historia:

Miałem o LO kumpla, karnie przeniesionego z innego liceum. Za to:

Ktoś przyniósł do szkoły wymię krowy (ojciec masarz). Kumpel jedno z wymion wsadził w rozporek i wyszedł z wc na korytarz.

Od razu wylukały go idące dwie nauczycielki. Jedna z lekkim rumieńcem zwróciła mu uwagę, że zapomniał chyba o czymś.

Kumpel wyjął z tylnej kieszeni nożyczki i ciaaaach! Jedna nauczycielka zemdlała, druga uciekła z krzykiem a jego karnie przeniesiono :)
  • 61
@fuurikuuri W ogólniaku miałem 18 lat. Przyszedł nowy kolega karnie przeniesiony. Jak wspominałem bardzo inteligentny. Na pytanie za co wyleciał, opowiedział tą historię :) Nie wnikałem wtedy czy to prawda, tym bardziej nie wnikam dziś :) Ja jej nigdzie więcej nie słyszałem. Ważne, że śmieszy mnie dziś tak samo jak i wczoraj :)
Coś wam powiem, gimby.

#!$%@?ąc od tego, że edukacja na psy zeszła, #!$%@? co raz większe, a zdebilenie bije rekordy -

#heheszki i dowcipy uczniowie robili zawsze.

Ta historia o wymionie jest zmyślona, ale ja wam opowiem prawdziwą.

Mama mi opowiedziała pewnego razu, jak zrobili taki myk:

Mieli nauczycielkę, która nosiła perukę. Bo była chora na coś tam.

To były lata 50-te.

I chłopcy z tej klasy pewnego dnia na framudze powiesili
Pobierz Opornik - Coś wam powiem, gimby.



#!$%@?ąc od tego, że edukacja na psy zeszła, #!$%...
źródło: comment_SmBy7pWNFMBeGBpZ6J6CNH97RaOuDtV7.jpg
tak się zacząłem zastanawiać czy to fake czy nie - nigdy nie skopiowaliście czyjegoś pomysłu na dobry żart? Może facet widział tą scenę albo zasłyszał i skopiował w szkole? Nie widziałem go od skończenia szkoły, nie przyjeżdża na zloty ale obiecuję, że jak go dorwę to zapytam czy to ściema czy prawdziwe :)