Wpis z mikrobloga

https://www.facebook.com/1934ONR/posts/617230005053128:0

Pierwszy z serii tekstów na temat narodowego radykalizmu

Wraz z rosnącą popularnością idei narodowej w Polsce, wielu ludzi próbuje zaszufladkować narodowy radykalizm według powszechnych schematów klasyfikowania ideologii. Jedni chcieliby nas widzieć jako liberałów (oczywiście gospodarczych, o liberalizm światopoglądowy chyba nikt nas nie podejrzewa), inni określają nas mianem socjalistów, wywołując proste (ale błędne) skojarzenie z narodowym socjalizmem. Postaramy się udowodnić, że naszej idei nie da się jednoznacznie zamknąć w ramach jednej z dwóch wymienionych, co więcej, obie są od narodowego radykalizmu równie odległe i sprzeczne z założeniami filozoficznymi, na fundamencie których został on utworzony. W niniejszym tekście podjęty zostanie problem liberalizmu w konfrontacji z narodowym radykalizmem.

W ostatnich latach w naszym kraju popularna stała się doktryna tzw. konserwatywnego liberalizmu. Jej zwolennicy określają ją jako postawę przywiązania do tradycyjnych wartości moralnych połączoną z uznaniem wolnego rynku. Należy nadmienić, że osoby popierające tę ideę popełniają błąd, polegający na rozróżnieniu sfery aksjologicznej i ekonomicznej. Określanie bowiem, liberalizmu jako jedynie systemu pewnych założeń etycznych lub też jako wyłącznie programu gospodarczego jest spojrzeniem tylko na wycinek rzeczywistości. Liberalizm jest to pewna wizja człowieka i społeczeństwa zawierająca w sobie szeroki zakres pojęć. Żeby stwierdzić, czy lub w jakim stopniu jest ona zbieżna albo sprzeczna z narodowym radykalizmem należy wziąć pod uwagę jej podstawy filozoficzne.

Początków liberalizmu upatrywać należy u schyłku średniowiecza, kiedy to poczęto odchodzić od myśli filozoficznej Kościoła, opartej na założeniach wykreowanych przez św. Tomasza z Akwinu. Porzucono tomistyczny realizm, uznający niemożność budowy społeczeństwa idealnego, ze względu na skażenie grzechem ludzkiej natury. Św. Tomasz był zdania, że jedynym bytem idealnym jest Bóg, a najważniejszym aspektem rzeczywistości jest realizm rzeczy. Naprzeciw tej filozofii wyrósł idealizm, opierający się na analizie ludzkiej świadomości. Zrelatywizowano koncepcję prawdy, uznając ją nie za obiektywny element istniejącej rzeczywistości, ale za wytwór świadomości, coś zależnego od każdego człowieka z osobna. Spowodowało to odrzucenie wszelkich mierników oceny moralnej ludzi. Wszystkie doktryny oparte na założeniu, że udowodnienie realności świata poza subiektywnymi odczuciami człowieka jest niemożliwe (tak twierdził John Locke, protoplasta liberalizmu) są więc utopijne, gdyż negują realizm rzeczywistości, dążą do stworzenia pewnego ideału, co ze względu na skłonność człowieka do popełniania błędów jest niewykonalne. Co nie znaczy, że w naszym życiu i działalności mamy się kierować jedynie pragmatyzmem, a nie ideą, ale nie może być ona oderwana od rzeczywistości. W obrębie idealizmu wytworzył się w pewnym momencie nurt indywidualistyczny, z którego ukształtowało się pojęcie liberalizmu. Zakłada on nieskrępowaną wolność jednostki, która może być ograniczona jedynie wolnością drugiej osoby. W ramach liberalizmu człowiek sam tworzy sobie wzorce postępowania, odrzucając zewnętrzne nakazy moralne. Wspólnota ludzka służy jedynie przedłużeniu biologicznego istnienia gatunku, obowiązki jednostki wobec niej są ograniczone do minimum. Bierze się stąd wiara w potrzebę nieskrępowanej działalności gospodarczej oraz uznanie państwa za ,,stróża nocnego”, czuwającego jedynie nad przestrzeganiem prawa, niemającego wobec społeczeństwa żadnych innych obowiązków.

Niektórzy ludzie konserwatywny liberalizm uznają za kwintesencję europejskiej cywilizacji. Jak błędne jest to myślenie, pokazują opisane powyżej źródła filozoficzne tej idei. Widać tu też rażące sprzeczności z naszą doktryną – narodowym radykalizmem. Ten opiera się, bowiem, w głównej mierze na katolickiej nauce społecznej. Gdy tymczasem liberalizm wyrósł na założeniach odrzucających oficjalną filozofię Kościoła. Liberalizm w swej istocie stoi w opozycji do nacjonalizmu, gdyż kładzie nacisk na jednostkę, jej interes uznaje za najważniejszy. Podczas, gdy my, nacjonaliści za najbardziej istotne uznajemy dobro narodu. Owszem, nie negujemy potrzeby wolności osoby, ale uważamy, iż powinna być ona ujęta w pewne ramy, które zapewnią jej właściwy kręgosłup moralny i sprawią, że jednostka będzie służyła interesowi ogółu. Tak samo ma się rzecz ze swobodami gospodarczymi i pojęciem własności prywatnej. Jest ona potrzebna, aby człowiek mógł otrzymywać zasłużone wynagrodzenie za swą uczciwą pracę, ale powinien być on jednocześnie zobowiązany, aby przez posiadane dobra pełnić posługę wobec całego narodu. Państwo natomiast, jako polityczna reprezentacja narodu ma dbać o jego dobro, czuwając nad przestrzeganiem prawa, kontrolując najbardziej strategiczne gałęzie przemysłu oraz wspierając rozwój obywateli na różnych polach, nie odbierając im jednocześnie ich praw do własności. Obowiązkiem państwa powinno być też sprawowanie nadzoru nad systemem bankowym i tworzenie prawa antymonopolowego. Liberałowie są zdania, że kapitał nie ma narodowości. Według nich nie jest więc ważne, w czyich rękach znajdują się podmioty gospodarcze w państwie. Narodowi radykałowie uznają tymczasem, iż kapitałem we własnym państwie najlepiej zarządzać będą jego obywatele i to ich przedsiębiorczość powinna być wspierana przede wszystkim. Co za tym idzie, system podatkowy musi sprzyjać właśnie Polakom, a szczególnie małym i średnim przedsiębiorcom, w których uderza często obcy kapitał. Odpowiednio sformułowany system ulg powinien także wspierać rodziny wielodzietne. Państwo jest również zobligowane do ochrony konsumentów w starciu z nieuczciwymi pracodawcami, ubezpieczycielami i bankami. Jego obowiązek to także sprawowanie kontroli nad mediami publicznymi i dbałość, aby ich przekaz służył interesowi narodowemu. Liberalna wizja człowieka odrzucająca zasady życia jednostki i współżycia społecznego aprobowane przez Kościół Katolicki, zezwala jednocześnie na zachowania destrukcyjne dla człowieka i narodu, takie jak związki homoseksualne, aborcja, czy zażywanie narkotyków. Konserwatywni liberałowie oddzielając te dwie sfery, wprowadzają tu pewien dysonans polegający na połączeniu dwóch, niemożliwych do pogodzenia wycinków rzeczywistości.

,,Nie liberałowie, a więc socjaliści”- mógł ktoś pomyśleć po przeczytaniu tego tekstu. Otóż nie. W kolejnych tekstach postaramy się udowodnić, że obie te ideologie są jednakowo odległe od narodowego radykalizmu i, wbrew pozorom, istnieje coś poza nimi.

#ruchnarodowy #narodowywykop #onr #bekaznarodowcow #4konserwy
  • 1