Wpis z mikrobloga

Boże jak ja śmiecham z ludzi, którzy tak przeżywają wykop. Pamiętacie taką użytkowniczkę, która zawsze wszystkich #!$%@?ła, potem się kłóciła o wszystko, opisywała swoją walkę z wykopowiczami na blogasku, a potem uciekła na tą podróbę reddita? Jak ona była? Ze dwa konta miała. Nie Platyna w każdym razie.

A ile emoquitów już było za tę straszną cenzurę.