Wpis z mikrobloga

Dzień 105 #krolkasieodchudza

Dla przypomnienia zaczęłam od 89 kg, dziś 79,5kg (166cm)

105 dni zleciało. Masakra. A ja schudłam tylko 10,5 kg :( wychodzi po kilogramie na 10 dni. Szczerze mówiąc myślałam, że będzie lepiej, ale ostatnio zawaliłam ćwiczenia. Dzisiaj się już poprawiłam i wsiadłam na rowerek stacjonarny. Kondycja już nie ta sama, tylko 15km w 30 minut. Ale odzyskałam trochę swojego czasu i będę ćwiczyć dużo częściej.

Ostatnio zrobiłam porządki w szafie i wywaliłam dwa worki ciuchów. Albo za duże, albo już mi się nie podobały :P trzeba było trochę uzupełnić garderobę i powiem wam, że miło w końcu iść do sklepu i nie szukać tych największych rozmiarów, tylko bez problemu mieścić się w rozmiar M :D

Tak więc wracam dalej do odchudzania, chociaż nie dałam się ciastkom i czekoladzie :P ale jak widać bez ćwiczeń nic się nie da :)
  • 45
@severian: nie głodzę się, nie mam policzonej. Jem 4-5 posiłków dziennie, po prostu to co zwykle tylko np chleb czy makaron zamieniłam na pełnoziarnisty, nie jem ziemniaków i nie tykam cukrów

@Aleks7: sorry, ale miałam ciężki czas, ćwiczyłam od czasu do czasu, ale jak człowiek po pracy jeździ po szpitalach, albo lata na dwa domy, bo mama chora to potem na prawdę nie mam już siły ćwiczyć. Ale już obiecuję
@SScherzo: no tak, spodnie w rozmiarze 42 są już na mnie luźne. Wszystko co mierzyłam w sklepach było w rozmiarze M i było dobre :)

@gravelet: niby tak, ale biorąc pod uwagę, że na początku leciało super szybko, a teraz właściwie stoi od dłuższego czasu to już trochę smutno :P
@krolka89: go girl!

Po pierwsze max co powinnaś tracić to 2 kg miesięcznie, więc tego się trzymaj, bo inaczej narażona będziesz na jojo

Po drugie - 30 km/h to ZAJEBISTA średnia nawet dla dobrego rowerzysty :-D

Wiec mi tu nie pieprz, że nie masz kondychy dziewucho :-)

Po dziesiąte - bez ćwiczeń się nie da, ale ćwiczenia to 30% sukcesu a dieta 70%.

Jest taka książka którą polecam wszystkim ćwiczącym -
@SScherzo: no przecież nie będę wrzucać zdjęcia metek :P nie moja wina, że takie rozmiary w sklepach :D

@WooSan: ojej jaki motywujący komentarz :D wcześniej spokojnie robiłam 30km w tym tempie i ledwo się męczyłam :P
@Krolk89:

Dodam jeszcze ze to, że szybko traciłas na początku a potem tempo spadło jest normalne bo organizm się przyzwyczaja do wysiłku, diety i ogólnie warunków.

Najpierw myślał że to na chwile, więc pozwalał sobie na straty, teraz wie ze to na dłużej wiec traci mniej i oszczędza.

A jak tylko przerwiesz to organizm uzna ze nadeszło 7 tłustych lat i zacznie gromadzić.

Stąd mamy efekt jojo
@krolka89: nie no, rozumiem. po prostu jestem zdziwiona, bo ja jestem od Ciebie niższa i ważę ponad 20 kilo mniej i też noszę M, ale może u Ciebie też mięśnie tak ważą po prostu, skoro ćwiczysz.
@WooSan: przerwać nie mam zamiaru :) a i jeszcze tylko dodam, że z trzymaniem jakiejś ułożonej diety nie jest łatwo. Tym bardziej, że wielu rzeczy nie mogę jeść. Zamieniłam produkty na pełnoziarniste i staram się wykluczyć cukry.
@krolka89: wiem bo sam nie trzymam ;-)

Ale to kwestia wiedzy ile powinnaś jeść o czego

Np ja mam tendencje to jedzenia mało rano, dużo wieczorem

Jeść trzeba co 3 h i w malejących dawkach

Śniadanie jak król, kolację jak zebrak

Żadnego ćwiczenia na czczo i żadnych McDonald's i innego plastiku
@WooSan: no ja kolacje to najczęściej jem bo trzeba :p zazwyczaj mała porcja, ale to pewnie dlatego, że obiad jem dopiero po 17 jak wracam z pracy, więc potem tylko coś małego na parę kęsów. Co 3h też nie dam rady jeść, bo nie mam czasu :P ale i tak jem więcej posiłków, bo kiedyś jadałam właściwie tylko 2-3 na dzień. Co do cukrów, użyłam złego słowa. Chodziło mi bardziej o