Aktywne Wpisy
SynMichaua +603
Chyba ich suty drą... To ja się ubezpieczam, kupiłem dom wcześniej sprawdzając mapy powodziowe i wszystkie inne możliwe.
A ci chcą odbudować każdemu dom w stanie nowym za 100% nasze pieniądze i do tego jeszcze 24k na drobne zakupy.
Już 100k od Tuska wydaje mi się za dużo, a nawet jeśli to powinno być ograniczone do wysokości faktur albo i zarobków.
Jak dobrze, że oni już nie rządzą! Gardzę!
#powodz
A ci chcą odbudować każdemu dom w stanie nowym za 100% nasze pieniądze i do tego jeszcze 24k na drobne zakupy.
Już 100k od Tuska wydaje mi się za dużo, a nawet jeśli to powinno być ograniczone do wysokości faktur albo i zarobków.
Jak dobrze, że oni już nie rządzą! Gardzę!
#powodz
framugabezdrzwi +576
to mi się podoba, o to chodzi
#powodz
#powodz
Dla przypomnienia zaczęłam od 89 kg, dziś 79,5kg (166cm)
105 dni zleciało. Masakra. A ja schudłam tylko 10,5 kg :( wychodzi po kilogramie na 10 dni. Szczerze mówiąc myślałam, że będzie lepiej, ale ostatnio zawaliłam ćwiczenia. Dzisiaj się już poprawiłam i wsiadłam na rowerek stacjonarny. Kondycja już nie ta sama, tylko 15km w 30 minut. Ale odzyskałam trochę swojego czasu i będę ćwiczyć dużo częściej.
Ostatnio zrobiłam porządki w szafie i wywaliłam dwa worki ciuchów. Albo za duże, albo już mi się nie podobały :P trzeba było trochę uzupełnić garderobę i powiem wam, że miło w końcu iść do sklepu i nie szukać tych największych rozmiarów, tylko bez problemu mieścić się w rozmiar M :D
Tak więc wracam dalej do odchudzania, chociaż nie dałam się ciastkom i czekoladzie :P ale jak widać bez ćwiczeń nic się nie da :)
@Aleks7: sorry, ale miałam ciężki czas, ćwiczyłam od czasu do czasu, ale jak człowiek po pracy jeździ po szpitalach, albo lata na dwa domy, bo mama chora to potem na prawdę nie mam już siły ćwiczyć. Ale
@gravelet: niby tak, ale biorąc pod uwagę, że na początku leciało super szybko, a teraz właściwie stoi od dłuższego czasu to już trochę smutno :P
Ja ważę 94 a chciałbym 100 przy aktualnym poziomie bf..
Po pierwsze max co powinnaś tracić to 2 kg miesięcznie, więc tego się trzymaj, bo inaczej narażona będziesz na jojo
Po drugie - 30 km/h to ZAJEBISTA średnia nawet dla dobrego rowerzysty
@WooSan: ojej jaki motywujący komentarz :D wcześniej spokojnie robiłam 30km w tym tempie i ledwo się męczyłam :P
Dodam jeszcze ze to, że szybko traciłas na początku a potem tempo spadło jest normalne bo organizm się przyzwyczaja do wysiłku, diety i ogólnie warunków.
Najpierw myślał że to na chwile, więc pozwalał sobie na straty, teraz wie ze to na dłużej wiec traci mniej i
Ale to kwestia wiedzy ile powinnaś jeść o czego
Np ja mam tendencje to jedzenia mało rano, dużo
Wykluczyć cukry?
Niczego się nie da wykluczyć - trzeba policzyć proporcje
Równowaga to klucz do sukcesu ;-)
A czas żyć masz? :-P
Kanapki rób, sałatki wpieprzaj ;-)
Zaraz Ci znajdę dobrego linka