Wpis z mikrobloga

Przy karmelowej kawie i #kawatime trafiłam na taki oto wpis: http://www.wykop.pl/wpis/9264214/spotkaliscie-kiedys-kogos-slawnego-ja-widzialam-ro/

Pomyślałąm, że to lepszy materiał na wpis, niż komentarz.

@uchate: Ja w zasadzie ciągle spotykam kogoś znanego - takie zainteresowania. Ale kiedyś byłam na wakacjach w Kołobrzegu. Miałam wtedy jakieś 10 lat. Przedostatniego dnia moich wakacji do naszego pensjonatu przyjechał Buła Bułkowski(dr. Kidler) z żoną. Oczywiście z kuzynami i sąsiadami momentalnie się zbiegliśmy. Przed ścieżką do drzwi domku stanęła jego żona z walizką i kiedy spytaliśmy o "Autograf od Buły" (XD) odpowiedziała, że "Pan Buła jest bardzo zmęczony, przyjdźcie jutro po 10;00.

Oczywiście większość z nas wyjeżdżała, więc ktoś z tłumiku dzieci (a może to nawet ja?) rzucił "Oby zdechła...".

Wróciłam do domu a tu tydzień później notka prasowa, że żona Buły zmarła w pensjonacie na kortach tenisowych na zawał serca. Byłam obsrana na miętowo chyba przez tydzień, że to my przeklęliśmy żonę Buły.

Kilka lat później okazało się, że mieszkał kilkanaście metrów od mojego ówczesnego chłopaka, ale na szczęście nigdy go nie spotkałam i nigdy nie był w stanie zemścić się za nasze złorzeczenie.

#coolstory #bekazjofridd #truestory
  • 9