Wpis z mikrobloga

Kończymy historię. Część czwarta, ostatnia.

Spamlista:


Część pierwsza

Część druga

Część trzecia

Tagi:


Tag do obserwowania #kolonia

(...)Jak postanowiliśmy tak zrobiliśmy. W nocy wybraliśmy się w głąb lasu, opowiadała mi o tym dlaczego była z Sebą, że kiedyś był inny i wpadł w złe towarzystwo. Nie potrafi się z tym pogodzić i chce ją odzyskać za wszelką cenę. Nie mogłem przecież mu nic zrobić, nie było nawet takiej opcji. Ona też nie dawała sobie z nim rady. Wstydziłem się tego zaproponować, ale znowu wzięło górę przekonanie, że i tak nigdy już jej nie zobaczę.

-Spotykajmy się tutaj co noc.

Zgodziła się. Byliśmy ze sobą co raz bliżej, choć w dzień udawaliśmy dla siebie obcych ludzi. Nadeszła przedostatnia noc. Nie mogłem uwierzyć, że to wszystko ma sie tak skończyć. Oboje byliśmy świadomi, iż jutro jest ta ostatnia noc, musiałem coś wymyślić. Byliśmy na etapie przytulania się w ciemnym lesie, nic więcej. Było cudownie, tak bardzo kochałem mame za ten wyjazd. Wiedziałem, że dopóki nie poradzi sobie z Sebą nie ma szans na cokolwiek po powrocie. Traktowałem to jako nasze ostatnie chwile. Zaczęliśmy zmierzać pod nasze okna, pożegnaliśmy się. Pocałowała mnie w usta i powiedziała, że jutro chce zapamiętać naszą noc jak żadną inną. Dała mi do zrozumienia o co jej chodzi, tak myślę... W mojej głowie pojawiły się scenariusze z najlepszych pornosów, które oglądałem każdego wieczora. Nie miałem ze sobą żadnych gumek, nie myślałem że kiedykolwiek miałyby się przydać. Wróciłem do łóżka i zacząłem kombinować co mam zrobić. Wyciągnąłem jedną z zużytych skarpetek i naciągnąłem ją na mojego stojącego fallusa. Wszyscy spali, a ja mogłem się oddać przyjemności, którą potęgowało jutrzejsze spotkanie. I w końcu ta noc nastała, odstawiony w koszulę, którą wcisnęła mi matka wiedząc o głupich dyskotekach. Strasznie się bałem, nie wiedziałem co mnie czeka. Złapała mnie za rękę jakby wiedziała, przeczuwała, iż mam stracha. Doszliśmy do pomostu, do miejsca gdzie się tak bardzo do siebie zbliżyliśmy. Usiedliśmy i zaczęliśmy rozmawiać, o tym co było, jak było. Myślałem, że się rozpłacze. Jak w dwa tygodnie z totalnego #!$%@?ńca, zmieniła mnie w rozklejającą się ciotę. Najwidoczniej miała taką moc, ale nie opierałem się temu. Poprosiła mnie bym zamknął oczy i poczekał trzy minuty. To były najdłuższe trzy minuty mojego życia. Pała mi stała jakby miała zaraz rozerwać rozporek w moich najlepszych jeansach. Wyobrażałem sobie jak kochamy się w wodze. Tak, kochamy, nie ruchamy. Chciałem się z nią kochać. Zaczęła mi przywiązywać ręce do drzewa.

-Co robisz?'

-Nie ufasz mi?

Oczywiście, że ufałem, już nie mogłem się doczekać.

-Już możesz otworzyć

TERAZ DOCHODZIMY DO NIELINIOWOŚCI

jeśli chcesz wybrać zakończenie numer jeden wejdź w ten spoiler


-Więcej śliny #!$%@?!


Łzy mi leciały z oczu, z bólu serca i z bólu ust. Ściągnęła mi spodnie i nogi przywiązała do zwisających gałęzi drzewa. Zaczęła mi lizać rowa, a #!$%@? ciągle miażdżyła mi migdałki. Nie miałem już siły w szczęce by cokolwiek powiedzieć. Wsunęła mi swojego wielkiego #!$%@? w dupsko i zaczęła krzyczeć


-Zapamiętasz mnie #!$%@? do końca swoich dni!


Tak bardzo nienawidziłem matki za #!$%@? mnie na tą kolonię. Dupsko pryskało krwią, rozerwała mi cały odbyt, nie miałem już nawet siły płakać. Gdy już skończyła odwiązała moje nogi i wypięła swoje owłosione dupsko nad moją twarz. Postawiła na mnie wielkiego, śmierdzącego klocka po czym rozmazała to wszystko mi #!$%@? na klacie. Tak bardzo czułem się wykorzystany. Znowu zaczęła mnie ruchać w pysk po czym spuściła mi się w dupsko. Od tamtego wyjazdu minęło parę lat, a ja wciąż o niej myślę...


jeśli chcesz wybrać zakończenie numer dwa wejdź w ten spoiler


Nagle spostrzegłem przed sobą Natalię


-O co tu chodzi?! Co ty mi robisz?!


Nie odpowiedziała. Zamiast tego wyciągnęła z kieszeni telefon i zaczęła robić mi zdjęcia. To znaczy nam - mi i Matiemu, który właśnie miarowo posuwał mnie w dupsztala.


Kiedy grubas skończył (co trwało zaskakująco długo), podciągnął mi spodnie, pocałował w policzek i bez słowa poszedł w kierunku naszego domku.


Natalia, która do tej pory nic nie mówiła nareszcie odezwała się do mnie:


-Między nami nic nigdy nie zajdzie. Seba namówił mnie na to co przed chwilą się stało - chciał mieć na ciebie haka, bo widział, że jesteś coraz mniejszym przegrywem. Teraz, masz wybór - albo będziesz do końca swych dni stuleją taką jaką byłeś przed przyjazdem, albo wyślemy zdjęcia w których trzymasz w dupie pytona Matiego twojej starej.


  • 22