Wpis z mikrobloga

Wczoraj w pewnym znanym i cenionym markecie budowlanym stoję w kolejce za jakimś maxisebixem (solara, pół kilo żelu na głowie, różowa koszulka, biały zegarek z tarczą większą od głowy sebixa itp.)

Kasjerka nabija jego rzeczy i na końcu (jak to często bywa w marketach budowlanych) pyta o kod pocztowy

Następuje dialog:

Kasjrka: Pana kod pocztowy można prosić

Sebixover9000: Słucham?

Kasjarka: Czy może pan podać swój kod pocztowy

Sebixover9000: Ale ja te rzeczy chcę kupić a nie wysyłać HEHE

Kobieta zobaczywszy że Sebix nie ogarnia tematu sama cos tam wbiła, kończą się zakupy wydaje mu paragon itd. i nagle sebix z tekstem "Pani chyba się zestresowała, na baletach niunie często mnie pytają o numer telefonu, a pani pyta o kod pocztowy. Ale tak już działam na niunie HEHE. A co do numeru telefonu to nie mogę dać bo mam już swoją niunie HEHE.'

W tym momencie zrzędła ona, ja i panele które chciałem kupić.

#seba #podrywajzwykopem #rozowepaski #heheszki #coolstory
  • 46
  • Odpowiedz
@mRzielony: jak z półtora roku temu pracowałam w sieciówce, zadałam to pytanie szefowej a ona na to, że to jest współpraca z firmą, która zbiera dane i że za każdy kod sklep dostaje 20 gr.
  • Odpowiedz
@Linux__Shines: Wchodzę w gorące. Czytam historię. Śmiecham. Otwieram komentarze. Czytam Twój komentarz

pan Roman z Niewiadowa znów puścił bąka.


O co z tym chodzi ( ͡° ʖ̯ ͡°). Pochodzę z tej małej mieściny i zastanawiam się skąd taki tekst.
  • Odpowiedz
@erbeka: pewnie chodzi o to że jedni potrafią podejśc na luzie i śmieszkować z obcymi osobami a innych stać jedynie na puszczenię bąka gdy są świadkami takiej sytuacji
  • Odpowiedz