Wpis z mikrobloga

@mefi100: jak zwykle biadolenie o cenach i tak dalej. Kupujesz pizzę za 42zł, nie możesz dać tych 45zł i powiedzieć chłopkowi dowożącemu, żeby sobie kupił kuflowe mocne 7,2% i wypił twoje zdrowie? Zawsze jak jadam gdzieś, gdzie się chwilkę zatrzymuję i kelner musi dupę ruszyć parę razy, to zaokrąglam swój rachunek. Po pierwsze, tak mi jest wygodniej, a po drugie, tak to już jest. Jak ktoś płaci za obiad 50zł i
@Rst00: @mefi100: @brmstufldigart: @brmstufldigart: @Betonowykosmonautaizboze: @brmstufldigart: @pijanstwo: @ButtHurtAlert: @PatatajvonSkowyrny: @qwertytbg

Albo nie chodzicie do lokali, albo macie ból dupy, bo przykro mi Panowie, ale takie są standardy, tak samo napiwek zostawia się kelnerowi, jak taksiarzowi czy dostawcy pizzy (ja zostawiam, przynajmniej symbolicznie).

Owszem można się rzucać, że to moja praca, ale to taka praca w której napiwki są nieodłącznym elementem i wyrównują mi