Wpis z mikrobloga

Jak mnie #!$%@?ą baby w autobusach, które siadają obok mnie, a potem jak ja chce wyjść to zamiast wstać, przesuwają nogi na bok. A ja mam zawsze milion toreb i zawsze muszę się gimnastykować jakby tu jej któraś z nich nie uderzyć. Ale koniec tego. Od dziś będę specjalnie starać się im walnąć torba w ryj. #gorzkiezale
  • 16
  • Odpowiedz
@kate1990: Chodzę o kulach i raz babsko też się tylko okręciło w bok a ja z niewielkim plecakiem jeszcze. To pchałem się tak żeby ją szturchać ile wlezie. Może się nauczyło.
  • Odpowiedz
@kate1990: ostatnio siedziała koło mnie baba i dłubała słonecznik... jechałam z Ikei obładowana jak rumun, a ta nie dość że mnie przycisnęła do okna, to jeszcze ten nieszczęsny słonecznik. miałam ochotę przywalić tymi torbami.
  • Odpowiedz
@kate1990: siebie specjalnie walnij. idź prosto i mocno jak niszczyciel yamato, co najwyżej się o jakąś otrzesz. takich się już nie wyedukuje, co najwyżej przy spotkaniu z koleżankami poużala się nad poziomem dzisiejszej młodzieży (nazwałem cię młodzieżą, doceń to). i takie "przepraszam" albo zwykłe "wstań #!$%@? bo ci jebnę" też pomagają. a nie zaraz torbą w ryj. bo w sumie to mnie od takich bab bardziej właśnie #!$%@?ą takie obwieszone
  • Odpowiedz
@Zergall: fak, pomyliło mi się i to bardzo. bo jak się na okrętach, statkach i kajakach nie znam bardzo, tak tego wielkiego #!$%@? znam i to właśnie jako pancernika. mój błąd, dzięki za zwrócenie uwagi. teraz już będę pamiętał:)
  • Odpowiedz
@kate1990: a mnie #!$%@?ą ludzie jedzący żarcie w komunikacji miejskiej,

#coolstory

Wczoraj jak jechałem tramwajem to trafił się taki rurkowiec, frytki żarł, stał przy drzwiach to "niechcący" potrąciłem mu to pudełeczko z fryteczkami. Niestety nie wypadło mu z ręki, więc #sadstory
  • Odpowiedz