Wpis z mikrobloga

Mirki, mam problem. Otóż od pażdziernika zaczynam studia w nowym mieście. Jeden kolega z rodzinnego miasta też tam będzie studiować i chce mieszkać ze mną w mieszkaniu, tylko że te oferty które on mi wysyła kompletnie mi nie pasują. Ponadto gdy ja wysyłam 10 ofert/ogłoszeń, on wysyła jedną która ma w nazwie "10 min do nazwa_uczelni" a na inne które są z dobrą komunikacją albo nie odpisuje albo szuka wymówek (moim zdaniem) żeby nie oglądać/mieszkać. W dodatku on chce mieszkać w pokoju 1-os a ja miałbym z kimś dzielić pokój (kimś randomowym). Teraz pytanie: jak mu grzecznie odmówić? Chcę sobie znaleźć jedynkę na osiedlu ze spoko dojazdem a nie dzielić pokój z jakimś typem z grupy na fb i mieszkać w kamienicy na śródmieściu.

#problemy #gownoproblemy #gimboproblemy #mieszkanie #wspollokatorzy
  • 14
@Sindarin: dzisiaj powiedziałbym komuś wprost w lekkim żarcie, że chyba jednak się nie dogadamy, więc szukajmy na własną rękę osobno. Ale przed studiami byłem w identycznej sytuacji. Też miałem dostać kogoś obcego, podczas gdy ten drugi (właściwie w moim przypadku druga, bo koleżanka) miała mieszkać sama. Wykręciłem się kasą. Powiedziałem, że nie ogarnę tyle za mieszkanie co miesiąc, no i ona została, a ja znalazłem swoje :)
@Sindarin: no jasne! tylko jeśli on Ci coś zaproponuje konkretnego, to powiedz, że dla Ciebie jednak za drogo i powiedz z wielką przykrością, że w takim razie poradzisz sobie sam skoro nie możecie razem mieszkać. On nie będzie zadawał pytań, bo ludzie o pieniądze nigdy nie pytają, a Ty znajdziesz taki pokój, jaki będziesz chciał