Wpis z mikrobloga

Kiedyś wytrzymałem 3 dni bez srania, ale leżałem w szpitalu pod aparaturą do rozprężania płuca i trzeba było srać na tackę. Jak już nie mogłem to poprosiłem o tackę, była jakoś 18:50 chyba, przynosi starsza kobitka i znika, cały oddział śpi, więc mogę się zesrać spokojnie, sobie myślę. Dusze 3 dniowego batona, z 15 minut się męczyłem, bo z dziurą w płucu parcie nie idzie, do tego poza wyprostowana, spóbuj który sie zesrać bez zgięcia, imposibru. Ostatecznie wysrałem #!$%@?ą anakondę, ledwo na tacce się mieściła, #!$%@?łem się przy tym jak bobas, na szczęście miałem chusteczki nawilżane (chwała temu kto mi je kupił). Wołam pielęgniarkę a tu szok, o 19:00 była zmiana, i przychodzi młodziutka 8/10, wchodzi w strefę skażoną i zabiera mój twór, otwierając okno przy okazji. Nie ma to jak pierwsze wrażenie... #coolstory
  • 48
  • Odpowiedz
@sierzchula: kiedyś miałem iść na koncert Hey. Ale padało, hey się spóźniał, więc myśle -wpierdziele kebaba.

Jem, koncert sie nie zaczął, a ja czuje że kebab puka do drzwi, więc szukam toitoia, Toi tie był 2 na 5000 ludzi....

Więc biegne do domu - a mieszkam 3 km od miejsca koncertu, biegne, biegne czuje że nie wytrzmie, no nie da rady. No ale nie ma gdzie, w spodnie też nie będe
  • Odpowiedz
  • 2
@fasfsrheeahgdfhds2: twardziela to ja musiałem grać, zarządałem odstawienia tramali, a dzień później rurę mi z klaty wyciągali. Czynność prosta, wdech, parcie, pielęgniarka wyciąga rurkę a chirurg zaciąga szwy przygotowane podczas zakładania rury. BEZ ZNIECZULENIA. Żałowałem że kazałem im odstawić mi tramale, 8h leżałem i czułem jakby mi palnikiem przypalali w tym miejscu skórę.
  • Odpowiedz
@sierzchula: masakra, ja pamiętam jak leżałem z chorą nogą ale to byłem chyba w 8 klasie podstawówki więc aż takiej żenady nie było. Przychodziła mnie uczyć jakaś koleżanka ze szkoły mojego ojca, taki dobry milf, pamiętam że mnie kręciła trochę. No i raz przy pustej sali zsunąlem się za łóżko i kucam na jednej nodze z drugą nogą wyprostowaną w gipsie i sram do tego kaczora czy jak to się nazywa,
  • Odpowiedz