Wpis z mikrobloga

@LibertyPrime: Są, co wcale nie oznacza, że ten temat powinien pójść w niepamięć. Hasło "temat zastępczy" (które pewnie zaraz padnie) to świetny polityczny oręż pozwalający jednym stronnictwom politycznym na bagatelizowanie i deprecjonowanie wagi problemów poruszanych przez ich oponentów. Jest dość czasu, dość polityków i dość dziennikarzy aby przewałkować spokojnie każdą sprawę.
@rerwen: @introligat0r: a jakieś merytoryczne argumenty? To dziecko urodziło się z bezmózgowiem, cytat za wiki:

A baby born with anencephaly is usually blind, deaf, unaware of its surroundings and unable to feel pain. Although some individuals with anencephaly may be born with a main brain stem, the lack of a functioning cerebrum permanently rules out the possibility of ever gaining awareness of their surroundings. Reflex actions such as breathing and
@lkg1: tematy społeczne nie mogą być wbrew kucom. To są sprawy tak mocno zależne od naszych doświadczeń, światopoglądu i wychowania, że ilu jest opcji politycznych tyle może być zdań, a co najgorsze - każda może mieć rację.
@lkg1: Zgadzam się w pełni z ostatnią idolką kuców (jeszcze rok temu wrogiem numer 1), zwłaszcza ostatnie linijki trafiają w samo sedno, mimo, że mam trochę z konserwy i jestem przeciwko aborcji chociażby na życzenie. W tym przypadku śmieszy, że zamiast skupić się na 'ocalonym' pro-liferzy wolą robić męczennika z człowieka, który niestety złamał prawo. O ile skoro nie chcicał wykonywać tej nieszczęsnej aborcji to akceptuję, to jednak musiał wskazać innego
@Kazach_z_Almaty:

że mam trochę z konserwy i jestem przeciwko aborcji chociażby na życzenie


O, to ja się spytam, bo mnie to ciekawi. Jesteś za tym, żeby zabronić aborcji na życzenie każdemu, czy po prostu sam byś nigdy ze swoją dziewczyną nie zdecydował się na aborcję? Jeśli to pierwsze, to czemu chcesz dokonywać wyborów w imieniu innych ludzi?
@lkg1: Nie rozumiem tej całej wojny antyaborcyjnej. Nie prościej wprowadzić aborcję na życzenie, tak jak w większości cywilizowanych krajów? Wtedy każdy postępowałby zgodnie ze swoimi przekonaniami, przecież nikt nie zmusza kobiet do aborcji. Tym bardziej, że jak kobiecie bardzo zależy, wyjedzie do Czech lub Niemiec i tam przeprowadzi aborcję - po co zatem utrudniać sprawę? Na Wykopie sami wolnościowcy, a jak przyjdzie co do czego, to bronią takiego Chazana.
@Kazach_z_Almaty: ale nie żyjemy też w czasach, w których antykoncepcja jest stuprocentowo skuteczna. Baaardzo rzadkie sytuacje, ale jednak ryzyko zawsze istnieje. I co wtedy? Zmieniać całkowicie swoje życie tylko dlatego, że akurat jakimś cudownym zbiegiem okoliczności doszło do zapłodnienia, pomimo stosowania antykoncepcji? Jak dla mnie to głupota. Wiem, że to cię w żaden sposób nie przekona, ale czemu w takich kwestiach spornych, gdzie nie ma prawie że jednomyślności, nie dać każdemu
@falouu: nie wiem w jakich kręgach ty się obracasz, ale w moich zabijanie dziecka urodzonego nie jest akceptowalne, natomiast zdania na temat aborcji są mocno podzielone. I z tego względu uważam, że powinno się każdemu dać możliwość decydowania, czy aborcja jest niezgodna z jego sumieniem, czy też nie.

@Dziki_wieprz: ale czemu mam brać odpowiedzialność? Bo twoje sumienie tak nakazuje? A moje nie, i co teraz? Czyje sumienie jest ważniejsze? Twoje
@WlasciwosciBetonu: Ja #!$%@? pokrętna ta twoja logika xD Zabije człowieka na ulicy, a #!$%@? nie moja wina, sumienie mi nakazuje nie brać za to odpowiedzialności. Żeby nie było, jestem za aborcją w pewnych przypadkach jak gwałt czy to, że tak jak tutaj urodzi się bez mózgu. Ale bez przesady. Ruchasz się, zrobisz dziecko, a #!$%@? tam usuniemy xD.
@WlasciwosciBetonu: Przez kwestie sporne dlatego właśnie aborcja to ciężki temat. Aczkolwiek nigdy nie będę popierał aborcji ludzi nieodpowiedzialnych i o to mi głównie chodzi. Nie można dziecka traktować jak takie tam coś co można usunąć w razie czego i po problemie, takie podejście do ciąży doprowadza do #!$%@? się tego świata. Generalnie nie chciałbym nigdy mieć nic wspólnego z tym zabiegiem i życzę wam wszystkim tego samego ;)
@Dziki_wieprz: moja logika wcale nie jest pokrętna. Spytaj tysiąc ludzi, czy zabicie człowieka na ulicy jest złe. Jakie otrzymasz odpowiedzi? Raczej zgodne. A teraz spytaj tysiąc losowych ludzi, czy aborcja jest zła. Jak myślisz, czy odpowiedzi będą tak samo zgodne? Zabicie kogoś na ulicy to nie jest coś, o czym ludzie dyskutują i nie mogą dojść do porozumienia od kilkunastu lat. Także twój przykład jest całkowicie z dupy.

@Kazach_z_Almaty:

Generalnie
nie wiem w jakich kręgach ty się obracasz, ale w moich zabijanie dziecka urodzonego nie jest akceptowalne, natomiast zdania na temat aborcji są mocno podzielone. I z tego względu uważam, że powinno się każdemu dać możliwość decydowania


@WlasciwosciBetonu: Czyli rozumiem, że o tym co moralne a co nie powinna decydować większość. Ba, nawet nie większość. Według ciebie wystarczy żeby jakieś powiedzmy 30% społeczeństwa miało pewien pogląd, a powinno im się bezwarunkowo
@Dziki_wieprz: przykład jest z dupy, bardziej pasowałoby tu pytanie o karę śmierci. Zdania są równie podzielone, jak przy aborcji, dlatego wolałbym, żeby każdy mógł sam zdecydować, czy chce, żeby jego oprawca mógł podlegać karze śmierci w uzasadnionym przypadku.

@falouu:

Jeśli 30% ludzi będzie chciało zabijać np. homoseksualistów, powinniśmy im na to zezwolić.


Najpierw znajdź te 30% ludzi, którzy chcieliby zabijać homoseksualistów. Poza tym, czemu miałbyś decydować o życiu kogoś, kto
Poza tym, czemu miałbyś decydować o życiu kogoś, kto jest w stanie sam dokonywać decyzji?


@WlasciwosciBetonu: Czyli podsumujmy: według ciebie niepodważalne prawo do życia mają tylko ci, którzy są w stanie dokonywać samodzielnych decyzji. O życiu wszystkich innych ma prawo decydować większość lub znaczna grupa społeczeństwa. Tym samym małe dzieci, niepełnosprawni umysłowo, ludzie nieprzytomni mogą być zabijani, jeśli tylko taka będzie wola wystarczającej liczby (zdrowych i samodzielnych) ludzi.

Cóż, pogląd być
a co myślisz o obecnej ustawie aborcyjnej?


@WlasciwosciBetonu: Jest w miarę w porządku. Jestem też w stanie dopuścić możliwość aborcji na życzenie bardzo wczesnych płodów (do 9-12 tygodnia), u których możemy z całą pewnością stwierdzić, że nie odczuwają bólu oraz nie mają innych cech pozwalających na uznanie, że mają bezwarunkowe prawo do życia. Uważam czyn takiej aborcji za negatywny moralnie, jednak nie jestem w stanie obronić prawa do życia takiego płodu