Wpis z mikrobloga

@Jofridd: Tylko piekarnik. Najlepiej na takich tackach do grilla. Od dołu zakładasz folię aluminiową (żeby nie syfić blachy), jakaś dobra przyprawa (gotowiec) i na godzinkę do piekarnika (albo i dłużej).
@Jofridd: To już lepiej na samej folii (nie pamiętam nigdy która strona, chyba błyszcząca), ewentualnie w naczyniu żaroodpornym. W rękawie tylko jeśli lubisz miękkie (wychodzi jak ugotowane na parze trochę).
@Jofridd: Czy długo? Godzine z hakiem, sama możesz dziabnąć i spróbować, a i nie używaj tego foliowego rękawu bo to paskudne jest. 180 stopni. jesli robisz to w jakims naczyniu zaroodpornym to wysmaruj dno jakims tłuszczem co by nie przywierało.
@Jofridd: Ja polecam marynatę taką: 5 łyżek sosu sojowego, trochę oleju, łyżka startego imbiru, łyżka miodu, pieprz cayenne, papryka słodka, łyżka octu ryżowego, kleks ketchupu, albo koncentratu, sól (trzeba uważać, bo sos sojowy jest już słony). Bierzesz sobie torebkę do pieczenia. Mieszasz mięso z marynatą, zamykasz szczelnie, pieczesz godzinę, a na ostatnie 30-15 minut otwierasz torebkę, aby się ładnie wszystko zrumieniło. Udka są wtedy bardzo soczyste, pyszne :)