Wpis z mikrobloga

@Camel665: nie dac sie zabic, przeciez nie zginiesz jak ktos przejedzie obok ciebie z niedozwolona predkoscia, tak sie sklada ze powyzej 50km/h czlowiek nie dostaje wscieklizny, ani nie traci wzroku. Jezeli ktos sie boi jezdzic rowerem to moze nie powinien na nim jezdzic?

Powinno sie egzekwowac swoje prawa, a nie na sile narzucac innym dodatkowe ograniczenia, zeby inni mieli pozorne bezpieczenstwo.
Powinno sie egzekwowac swoje prawa, a nie na sile narzucac innym dodatkowe ograniczenia


@platynek: analogiczna sytuacja gdy naprzeciwko siebie mamy tira i osobowy - owszem, można egzekwować swoje prawa, tak samo jak pierwszeństwo, cmentarze są pełne takich osób. Co byśmy nie pisali wyłącznie akademicko, uciekałeś kiedyś samochodem do rowu aby uniknąć czołowego, bądź też jadąc rowerem minął Cię ktoś jadąc 100km/h+?
@platynek:

nie dac sie zabic, przeciez nie zginiesz jak ktos przejedzie obok ciebie z niedozwolona predkoscia, tak sie sklada ze powyzej 50km/h czlowiek nie dostaje wscieklizny, ani nie traci wzroku. Jezeli ktos sie boi jezdzic rowerem to moze nie powinien na nim jezdzic?


Nie wiem czy trollujesz, nigdy nie jeździłeś na rowerze w takich miejscach, czy może po prostu jesteś niesamowicie głupi, ale serio, przestań.
@Camel665: @Wojt_ASR: Wlasnie takie myslenie przyczynia sie do smierci ludzi na drogach, ustapie, bo boje sie ze cos mi sie stanie, niewazne ze stac sie moze w wielu sytuacjach nic. Jezeli nikt nie bedzie egzekwowal swojego prawa, to wtedy kierowcy stopniowo wejda innym na glowe i bedzie pozamiatane.

Szczegolnie podkreslam, ze za potracenie i spowodowanie uszczerbku na zdrowiu jest wiezenie, wiec szalencow trzebaeliminowac
@platynek: Ale tu właśnie chodzi o to, żeby uniknąć tej śmierci - nie wjeżdżać rowerem na drogę. Bo jeśli rowerzysta jest rozgarnięty, to nikomu na chodniku nic nie zrobi. A jeśli jedzie po ulicy i zawadzi go jakiś samochód, co niestety zdarza się zbyt często, to wtedy, w najlepszym wypadku, bez ran i siniaków się nie obejdzie. A może być o wiele gorzej.
Ale tu właśnie chodzi o to, żeby uniknąć tej śmierci - nie wjeżdżać rowerem na drogę. Bo jeśli rowerzysta jest rozgarnięty, to nikomu na chodniku nic nie zrobi


@Wojt_ASR: ale jezeli kierowcy samochodow sa rozgarnieci to nic nie zrobia rowerzyscie!!!! Popatrz, rowerzysta jedzie 20km/h, samochod 50km/h, czyli rower jedzie dwa razy wolniej, teraz patrz na chodnik, ide 4km/h, jade rowerem 20km/h, czyli jade piec razy szybciej!!!!!! Jak sadzisz, kto przyspieszy wiecej
@platynek: Że co? Kto przyspieszy więcej co? Co ma tutaj krotność prędkości, skoro liczy się różnica jeśli już? Co jak pieszy idzie 1km/h nie 4 to rowerzysta już jest 4 krotnie bardziej niebezpieczny? Rozumiem, że dla niektórych fizka lub matematyka to czarna magia, ale proszę bardzo.
@Ineptus: No dobra, to policzmy roznice, jak jasnie pan chce i sie zaraz przekona ze palnal kula w plot. Pieszy idzie 4km/h, rowerzysta jedzie 25km/h, czyli pieszy zostanie staranowany z predkoscia 29km/h, bo rowerzysta pedzi chodnikiem w przeciwnym kierunku jak pieszy (chodniki nie sa kierunkowe). Droga, a konkretnie pasem ruchu rowerzysta jedzie 25km/h, a samochod 50km/h, czyli roznica to 25km/h. Jak widzisz roznica jest mniejsza na drodze... napaliles sie jak szczerbaty
@platynek: Nie jestem pewien czy żartujesz sobie, czy piszesz poważnie, ale:

1) Samochody nie jeżdżą na Poniatowskiego 50, a 80 km/h przynajmniej.

2) Nie wiem jak Ty, ale wolałbym zderzyć się z ważącym 100 kg rowerzystą niż ważącym tonę samochodem. Nawet przy prędkości o 4 km/h większej.

3) W dodatku rowerzysta jak zwolni trochę to najwyżej sobie więcej tłuszczu spali ruszając, a kierowca marnuje ograniczone ilościowo paliwo kopalne!
1) Samochody nie jeżdżą na Poniatowskiego 50, a 80 km/h przynajmniej.


Albo 120, albo 200!!!! Co nam jeszcze powiesz ciekawego odnosnie samochodow? Ze przekraczaja predkosc swiatla?

2) Nie wiem jak Ty, ale wolałbym zderzyć się z ważącym 100 kg rowerzystą niż ważącym tonę samochodem. Nawet przy prędkości o 4 km/h większej.


Predkosc o 4km/h wieksza? Przeciez ZADEN ROWERZYSTA nie jezdzi tak wolno, a druga sprawa, ze wlasnie obnazasz glowny problem z rowerzystami,
@platynek: Ok, teraz jestem prawie pewien, że sobie żarty ze mnie robisz. I w sumie tak na prawdę to nie wiem co jest przedmiotem dyskusji. Ale..:

Predkosc o 4km/h wieksza?


Większa od różnicy samochód-rower.

Nagle ty masz prawo do wypowiadania sie za wszystkich pieszych? Kto Ci dal takie prawo?!??!


Ja tylko piszę co wydaję mi się społecznie korzystniejsze i co bym wybrał, gdybym był rowerzystą.

To nie jest przedmiotem dyskusji, ale
@Ineptus: No to prosze, zrobmy test gdzie kolarz wazacy 100kg z opona o szerokosci 19mm oprze sie o twoje plecy podczas hamowania z 25km/h. To ze tobie sie cos wydaje, na oko, bez zadnego uzasadnienia merytorycznego nie znaczy, ze inni sa tez takimi ignorantami i reprezentuja brak wiedzy. Spolecznie korzystniejsze jest np. nie karac sprawcow, bo dyscyplinowanie jest bezproduktywne a utryzmanie wieznia kosztuje. Wydaje sie, ze nie masz absolutnie zadnych podstaw