To jak autoryzowani dilerzy lecą w ** przy sprzedaży używanych aut to się naprawdę w głowie nie mieści. Od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem zakupu #mercedes #gle obowiązkowo w dieselku.
1/ Egzemplarz pierwszy: Najpierw znalazłem GLE 350d wystawionego przez salon Skody Grupy Cichy-Zasada. VIN: #wdc2923241a096859 Sprzedają jako nieuszkodzony, cena 147000 do negocjacji. W praktyce podczas dwóch jazd próbnych okazuje się że po 10min w samochodzie przestają działać kierunkowskazy - awaryjne działają, ale kierunki lewo i prawo przestają reagować na ruchy manetki, wyskakuje równolegle awaria czujnika marwego pola. Czasami wyłączenie i uruchomienie ponowne samochodu pomaga, czasami nie. Zgłaszam im to za pierwszym razem - dostaje info że wrzucą na serwis i sprawdzą - wraca informacja że nic nie znaleziono auto sprawne. Biorę drugi raz na jazdę próbną, zgłaszam ponownie ten problem i na drugi dzień dostaję info że auto jest bez żadnych zastrzeżeń i wszystko jest sprawne xD Dowiaduje się co i jak w ASO Mercedesa, dostaje informacje że przyczyn może być wiele ale najpewniej wada konstrukcyjna i zalewanie czujników, czujniki martwego pola do wymiany, cały koszt naprawy ok. 8k pln. Salon Grupy Cichy-Zasada problemu nie widzi, auta nie naprawi przed sprzedażą, ceny nie obniżą, zapewne czekają aż znajdzie się jakiś jeleń choć auto stoi już wystawione pół roku.
2/ Egzemplarz drugi: Mówię... no dobra, dorzucę trochę więcej ale wezmę coś z mniejszym przebiegiem, młodszy rocznik, bardziej sprawdzony sprzedawca - Autotrade Sp. z o.o. (autoryzowany serwis mercedesa). Pada na egzemplarz za 170000, ładnie doposażony VIN: #wdc2923241a128222 Czuć różnicę w obsłudze klienta w porównaniu do Skody, dużo bardziej ogarnięty sprzedawca, mają swój serwis mercedesa więc dorzucają w cenie przegląd, drobne poprawki przed wydaniem i nawet komplet opon. W końcu porządny salon co nie ? No nie. Przeglądam na spokojnie raport z autodna i tam mała szkoda na 2k o której informował sprzedawca. Przeglądam raport z Audatex, prac prowadzonych w ASO na tym pojeździe i sprzedawca mówił że była tam parkingówka jeszcze robiona - a ta parkingówka wygląda tak: wymiana tylnych drzwi, wymiana felgi, lakierowanie drugich tylnych drzwi, wymiana klapki (od wlewu zgaduje), NAPRAWA blacharska słupka - noszzzz kurde, to chyba parkingówka przy 50km/h i nie zgłoszona do ubezpieczyciela aby nie grzebać sobie historii, szkoda łącznie na 25k. Dzwonię wyjaśnić do sprzedającego i w skrócie dostaje info że to nic groźnego, a on nie lubi jak kupujący mają wątpliwości i cyk rozłącza się xD
KURTYNA
Google drogi, indeksuj te VINy bo z ludzi ** robią.
Od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem zakupu #mercedes #gle obowiązkowo w dieselku.
1/ Egzemplarz pierwszy:
Najpierw znalazłem GLE 350d wystawionego przez salon Skody Grupy Cichy-Zasada.
VIN: #wdc2923241a096859
Sprzedają jako nieuszkodzony, cena 147000 do negocjacji. W praktyce podczas dwóch jazd próbnych okazuje się że po 10min w samochodzie przestają działać kierunkowskazy - awaryjne działają, ale kierunki lewo i prawo przestają reagować na ruchy manetki, wyskakuje równolegle awaria czujnika marwego pola. Czasami wyłączenie i uruchomienie ponowne samochodu pomaga, czasami nie. Zgłaszam im to za pierwszym razem - dostaje info że wrzucą na serwis i sprawdzą - wraca informacja że nic nie znaleziono auto sprawne. Biorę drugi raz na jazdę próbną, zgłaszam ponownie ten problem i na drugi dzień dostaję info że auto jest bez żadnych zastrzeżeń i wszystko jest sprawne xD Dowiaduje się co i jak w ASO Mercedesa, dostaje informacje że przyczyn może być wiele ale najpewniej wada konstrukcyjna i zalewanie czujników, czujniki martwego pola do wymiany, cały koszt naprawy ok. 8k pln. Salon Grupy Cichy-Zasada problemu nie widzi, auta nie naprawi przed sprzedażą, ceny nie obniżą, zapewne czekają aż znajdzie się jakiś jeleń choć auto stoi już wystawione pół roku.
2/ Egzemplarz drugi:
Mówię... no dobra, dorzucę trochę więcej ale wezmę coś z mniejszym przebiegiem, młodszy rocznik, bardziej sprawdzony sprzedawca - Autotrade Sp. z o.o. (autoryzowany serwis mercedesa). Pada na egzemplarz za 170000, ładnie doposażony
VIN: #wdc2923241a128222
Czuć różnicę w obsłudze klienta w porównaniu do Skody, dużo bardziej ogarnięty sprzedawca, mają swój serwis mercedesa więc dorzucają w cenie przegląd, drobne poprawki przed wydaniem i nawet komplet opon. W końcu porządny salon co nie ? No nie. Przeglądam na spokojnie raport z autodna i tam mała szkoda na 2k o której informował sprzedawca. Przeglądam raport z Audatex, prac prowadzonych w ASO na tym pojeździe i sprzedawca mówił że była tam parkingówka jeszcze robiona - a ta parkingówka wygląda tak: wymiana tylnych drzwi, wymiana felgi, lakierowanie drugich tylnych drzwi, wymiana klapki (od wlewu zgaduje), NAPRAWA blacharska słupka - noszzzz kurde, to chyba parkingówka przy 50km/h i nie zgłoszona do ubezpieczyciela aby nie grzebać sobie historii, szkoda łącznie na 25k. Dzwonię wyjaśnić do sprzedającego i w skrócie dostaje info że to nic groźnego, a on nie lubi jak kupujący mają wątpliwości i cyk rozłącza się xD
KURTYNA
Google drogi, indeksuj te VINy bo z ludzi ** robią.