Koleżankom zdechł pies. Postanowiły pochować go w parku (pal licho, że nieprzepisowo). Pies był spory, zapakowały go w duży wór i do tramwaju. Kiedy wysiadały z tramwaju jakiś osobnik zaoferował pomoc z wyniesieniem wora z tramwaju. Koleżanki zgodziły się, a nasz bohater... pomknął ze zdechłym psem w worze. #truestory #coolstory
ostatnio ktoś wklejał taką samą tylko w reklamówce był gruz
@PanDyrektor:
@trebeter: spodziewałem się.
@PanDyrektor: *kilkadziesiąt