Wpis z mikrobloga

Gość się pyta gdzie jest czerwona linia, a kilka godzin później rosyjskie myśliwce wlatują na teren NATO bez żadnych konsekwencji, a rosyjskie myśliwce przelatują blisko infrastruktury krytycznej Polski. Faktycznie te czerwone linie chyba nie istnieją.

Metris - Gość się pyta gdzie jest czerwona linia, a kilka godzin później rosyjskie my...

źródło: 1000044582

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Metris: oj, ty nasz mały, ruski manipulatorze. Nikt w Polsce nie straszył atakami, gdy przekroczone będą jakieś "czerwonie linie" - mianowicie nikt nie mówi, że jeżeli ktoś zrobi Polsce x, to zaatakujemy. A w Rosji straszyli dziesiątki razy, granica się przesuwa i co? :)
  • Odpowiedz
@Metris: O kurczę, przyleciały i wyemitowały mnóstwo CO2. Cześć, giniemy. Jeżeli tak ma "wyglądać ruska" odpowiedź, to można bez obaw na kremlu srać na wycieraczkę.
  • Odpowiedz
  • 0
O kurczę, przyleciały i wyemitowały mnóstwo CO2. Cześć, giniemy. Jeżeli tak ma "wyglądać ruska" odpowiedź, to można bez obaw na kremlu srać na wycieraczkę.


@kinasato: spokojnie to dopiero początek
  • Odpowiedz
@Metris: Istnieją. Strzelam że najpóźniej do końca października zestrzelimy przynajmniej 1, prowokujący ruski złom. Jesli nie, to niech nas tłuką. Albo gramy jak powazni gracze, albo jesteśmy z kartonu.
  • Odpowiedz