20 dronow i taki gnój w kraju, a przecież nic poważnego się nie stało. Puszczają 100-200 takich zabawek w konkretne cele, najlepiej w sobotę po godzinie 15 jak już wszyscy zawodowi jedzą obiad w domu i piją piwko i już po nas. Trzy dni i kapitulacja. Przecież ten kraj z dykty i kartonu to jeden wielki mem. Na dodatek dupę nam Holendrzy uratowali bo nasi piloci to chyba wolą się po dożynkach rozbijać w f16 #wojna
Wpis z mikrobloga
Skopiuj link
Skopiuj link