Wpis z mikrobloga

Moja koleżanka jest na erasmusie w Niemczech. Żali się codziennie, że Niemcy się z niej wyśmiewają. Polki kojarzą im się z prostytucją. Często Niemcy proponują jej szparagi - "będą jej smakować, bo zbierali to Polacy". Żartują, że pierwszym słowem polskiego dziecka jest Aldi (market dla biedoty). I na koniec ulubiony dowcip znajomych mojej koleżanki to:

Polak i Rosjanin siedzą w samochodzie. Kto prowadzi?

- Policjant.

#truestory #niecoolstory #emigracja #niemcy #gorzkiezale
  • 50
@kris03: Albo ten :>

Der Direktor ruft die Schüler auf:

"Mustafa El Ekh Zeri"

"Anwesend"

"Achmed El Cabul"

"Anwesend"

"Kadir Sel Ohlmi"

"Anwesend"

"Mohammed End Ahrha"

"Anwesend"

"Mi Cha El Mai Er"

Stille im Klassenzimmer.

"Mi Cha El Mai Er"

Stille im Klassenzimmer...

"Ein letztes Mal: Mi Cha El Mai Er"

Jetzt steht ein Bub in der letzten Reihe auf und sagt:

"Das bin wahrscheinlich ich, aber mein Name wird MICHAEL
@ojaadaj20: Dyrektor wyczytuje uczniów:

"Mustafa El Ekh Zeri"

" Obecny"

"Achmed El Cabul"

"Obecny"

"Kadir Sel Ohlmi"

"Obecny"

"Moahmmed End Ahrha"

"Obecny"

"Mi Cha El Mai Er"

cisza...

"Mi Cha El Mai Er!

cisza..

"Ostatni raz! Mi Cha El Mai Er!"

W tym momencie wstaje chłopiec z tyłu i mówi:

" Ma pan pewnie na myśli mnie, ale moje imię wymawia się Michael Maier..."
@tajek: u mnie z Aldim jest tak, że jak jest nowa promocja to ludzie się godzinę przed otwarciem ustawiają, wykupują wszystko i potem przez 2 tygodnie sklep stoi pusty :D

czasami trzeba nawet czekać aż kasjerka przyjdzie z magazynu albo skończy towar wykładać :D
@ArpeggiaVibration: a co do Aldi/Lidla, wszedzie są takie same ceny, tyle ze w aldi i lidlu masz te ich artykuly produkowane specjalnie na nich... jest masa innych sklepow np. kaufpark, akzenta, real, netto itd. ale i tak zawsze najwiecej ludzi jest w aldi lub lidlu. do tego baaaardzo czesto pod tymi dwoma stoja nie byle jakie auta, ludzie bogaci takze na zakupy tu przyjezdzaja, u mnie pod lidlem notorycznie mozna dorwac
@ArpeggiaVibration: Nie spotkałem się z takimi reakcjami ani w stosunku do siebie ani mojej dziewczyny. Wprawdzie nie byłem tam na studiach, to jednak z młodymi Niemcami normalnie się dogadywaliśmy, tak samo ze starszymi. Wszędzie można trafić na chamów, a wielu emigrantów pracuje na jakże pozytywne opinie o ich narodach ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@ArpeggiaVibration: mieszkałem w Berlinie kilka miesięcy, moja dziewczyna wiele razy wyjeżdżała tam do pracy, a koleżanka po 2 czy 3 latach otwiera tam swoją własną firmę... Nigdy nie spotkałem się z takimi tekstami zupełnie na poważnie, a i z Niemców można się też pośmiać. Może brakuje jej trochę dystansu do siebie?

PS

Aldi to nie jest market dla biedoty - przynajmniej Niemcy go tak nie traktują. Na parkingu przed Aldikiem czy
@ArpeggiaVibration: Mieszkam w Niemczech juz 8 lat i NIGDY nie slyszalam z ust Niemcow takich "dowcipow", co wiecej, zawsze ktos cos milego powie o Polakach albo o swoim polskim pochodzeniu w stylu babcia wujka ciotki brata pochodzila ze Slaska. A starsi, madrzy Niemcy wrecz mowia, ze w Aldim kupuja milionerzy (metafora tego, ze jest tam tanio i jakosciowo).
@ArpeggiaVibration: mój brat cioteczny też tam studiował trochę, a teraz pracuje, i mówi, że takie podejście jest, ale tylko i wyłącznie na wschodzie, na zachodzie absolutnie czegoś takiego nie ma. Jak był w Dreźnie chociażby to spotykał się z antypolonizmem nawet kolegów z roku (a jest lekarzem, więc raczej doły społeczne to nie są), a w RFN śladu po antypoloniźmie nie ma.