Wpis z mikrobloga

Pamiętam jak w młodości na wakacje przyjeżdżała do nas na wieś atrakcyjna kuzynka z miasta. Nagle wszystkie seby i mateusze które na co dzień w najlepszym wypadku mnie ignorowali stawali się super mili i zaczęli mnie zapraszać na ogniska, imprezy tylko dodawali żeby koniecznie zabrał ze sobą kuzynkę. Wtedy mogłem przez chwilę liznąć normickiego życia bytując na takich posiadówkach, oczywiście wszyscy traktowali mnie tam jak powietrze i popisywali się przed moją kuzynką i innymi rozowymi. Kiedy kuzynka odjeżdżała kończyło się bycie rozchwytywanym gościem i tylko czas od czasu zagadywali kiedy ona znowu przyjedzie. Krewniaczka miała w dupie tych normików ze wsi wolała oskarków i chadów z miasta, ale z nudów zgadzała się na te zaproszenia.
#przegryw
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach