Wpis z mikrobloga

#programowanie #programista15k

Znacie to uczucie kiedy pilnujcie juniora, bo robi zdaje się prosty task 3 tygodnie i końca nie widać, a na dodatek znika w ciągu dnia?


Mirki pomóżcie, bo mam wrazenie, że mi coś śmierdzi z nowym typem w zespole i odnoszę wrażenie jakby tu się wydarzał overemployment - od jakiegoś miesiąca mamy 2 nowych członków w zespole, jeden taki ziomek co ma podobną ilość doświadczenia co ja tak circa 4,5 roku i nawala jak karabin, dobrze się z nim współpracuje już dużo kontrybucji zrobil, a drugi ziomek który ma tak z 2-2,5x więcej doświadczenia (sprawdziłem na linkedinie)

No i ja akurat powiedzmy "nadzoruje" pracę tego drugiego - robimy devopsowa robotę - terraformy, migracja do chmury, skrypty i inne takie, ziomek ma niby duże doświadczenie np w kubernetesie, którego akurat nie używamy, ale w terrraformie podobno też, nie miał doświadczenia z pipelinami w ADOPS i Github Actions - do rzeczy jak na taką ilość doświadczenia prosty task na postawienie najzwyklejszej EC2 idzie jak krew z nosa, ziom znika w ciągu dnia na parę godzin, nie robi mi review jak go o to proszę, ten task się ciągnie mimo, że praktycznie palcem pokazuje mu co trzeba zrobic.

Nie wydaje mi się, żeby był głupim lub niekumatym gościem, bo widzę, że bardzo szybko łapie rzeczy które mu tłumacze, ale output jak daje z siebie on w porównaniu do tego ziomka co ma podobną ilość doświadczenia do mnie to niebo a ziemia - dla porównania tamten drugi ziomek zdążył już dowieźć parę większych zadan, udziela się na spotkaniach, a tu nic.

To normalne, że może być tak długi czas wdrożenia i ten typ co ma podobną ilość doświadczenia co ja to jakiś uniform czy słusznie myślę, że coś mi tu smierdzi i muszę pogadać o tym głębiej ze swoim przełożonym?
  • 28
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@wygryw50k: nie zesraj się z rozpędu, napisałem że to jedna z dwóch opcji, bo może typ wali po prostu w c---a, albo ciągnie drugi etat. Jak op nie jest kierownikiem, nie ma takich obowiązków i nie płaci mu się za to, to nie jest jego problem ani rola, żeby ustawiać współpracownika, a jak faktycznie robi to za frajer to sam daje się r----ć i tyle. No i tak, nie ma
  • Odpowiedz
@MemeFairy nie no nie robi tego za frajer, robi to w swoim interesie, bo na jego miejsce wejdzie ktoś z chęciami do pracy i go odciąży, czego nie rozumiesz? chyba, że lubisz jak ktoś ma płacone za twój wysiłek? za jedno zdanie o współpracowniku rozmawiając z managerem na 1:1 rpotrzebujesz dodatkowej wypłaty?
  • Odpowiedz
@wygryw50k: Ale jak go odciąży? Dlatego że on nie wykonuje swoich obowiązków, to on robi je za niego? Po co? W interesie kierownika zespołu jest przypilnować, kto wykonuje swoje obowiązki, a kto nie. Nic takiego nie napisałem, żeby płacono mu więcej za rozmowę z kierownikiem, sam to dosłownie sugerowałem, ale z opisu opa brzmi to tak jakby miał z jakiegoś powodu pod sobą pracowników mimo niekierowniczego stanowiska, czyli robi za
  • Odpowiedz
  • 0
@MemeFairy każdy ma inną filozofię, ja dzięki swojej mam taką, a nie inną pozycję w obecnej firmie. gdybym przejmował się tym, że mi nikt za cos nie płaci to bym nie dostał awansów i podwyżek, które dostałem :)
  • Odpowiedz