Wpis z mikrobloga

Czytając ten wpis, http://www.wykop.pl/wpis/8229164/mirki-wlasnie-w-kiosku-kupowalem-fajki-i-zaplacile/ , przypomniało mi się fajne #coolstory #wygryw które miało miejsce w mojej pracy, mianowicie:

Przychodzi facet do mnie do sklepu (#nocnazmiana) monopolowego i kupuje jakieś tam browarki. Był z fajną dzieucho ale kompletnie nie o to tutaj chodzi. Przyjmuję zamówienie stojąc za ladą i po kolei latam po fanty po sklepie, bo #nocna, a on stoi za kratą przy wejściu, (bo #krakow i #patologia ) posumowując, gość miał do zapłaty ok. 50zł z groszami... dał mi (przynajmniej w jego mniemaniu) 2 banknoty, 50zł i 10zł, a w pięćdziesiątkę zaplątała się dwódziestozłotówka (numerycznie 20 zł :D). Dochodzę do kasy, pacze, a tu za dużo siana, no to nic nie mówiąc i chcąc zobaczyć czy gość uczciwy wydałem mu resztę + te 20zł. Gość:

-Ale Pan mi za dużo wydał.

-Ale to Pan mi za dużo złota dał, bo się Panu ta 20tka zaplątała.

Gość oczy, loszka konsternacja... że uczciwy.

-Masz Pan 5zł za uczciwość, bo bym się za #!$%@? nie zorientował.

-Dzięki (i beka z siebie)

I tu przechodzimy do meritum, od paru dni miałem na sklepie automaty... Myślę sobie, a #!$%@?... Miałem w to nie grać, bo można nieźle popłynąć ale te piontke to jednak wrzucę.

Wrzucam pintkę (coś tam kiedyś widziałem jak ziomeczki grały, sam też przegrałem ze 2 razy po dysze, więc jakoś ogarnąłem), klikom klikom klikom i wyklikołem 220zł... Wincyj nie grom :P


Morał z tego taki...


#coolstory #truestory #cebula
  • 15
  • Odpowiedz
@maQus: Fuck, napisałbym podobną historię do tej ale boję się, że mnie jeszcze po pseudonimie odnajdą i każą oddać. Ale też zrobiłem dobry uczynek dzień czy dwa wcześniej, więc mnie za coś wynagrodziło...
  • Odpowiedz