Wpis z mikrobloga

  • 1
@H_e_j_o na 10 lat stażu walenia opioidów, przynajmniej na to jest lek powyżej - to lek substytucyjny, coś jak nowocześniejszy metadon.
Przy okazji mam jeszcze r-------ą zastawkę trojdzielną, ale buprenorfina na to nie pomaga akurat
  • Odpowiedz
  • 1
@Slizzy no moim ostatnim realapsie r--------m na sam hel 6 k PLN w niewiele ponad miesiąc. To było trochę ponad 4 lata temu.
To był też zarazem ostatni dzwonek, że już nie mogę sobie pozwolić na takie rozrywki bo już jestem za stary, zrobiłem sobie dwie dziury w łapach które wypełniły się ropą i potem je rozcinałem żeby wycisnąć i oczyścić wrzody. Łapa mi spuchła jak hulkowi, a jak wycisnalem w
  • Odpowiedz
@Kremufka2137: na recke dostajesz, czy program? :) myślałem o buprze (i myślę w przxszłości, gdy będę chciał zejść całkiem z opio) ale chyba ciężko o 8mg podjęzykowe? A w Niemczech takie dostawałem po 10€ na ulicy :) Dzięki!
  • Odpowiedz
  • 0
@b0dyload najpierw ogarnialem na krzywy ryj przez lata, ale to trochę loteria bo często i gęsto ktoś da d--y i zostaniesz bez substytucji.
Dlatego w końcu poszedłem na legitną substytucję. Potem się przeprowadziłem i zagadałem z moich nowym lekarzem 'pierwszego kontaktu' czy wypisanie mi substytucji stanowiłoby problem - zagrałem z nim w otwarte karty, powiedziałem jak jest, nie bajerowałem, nie naciagalalem faktów. Udało się. Na początku przepisywał mi 8mg, obecnie zszedłem
  • Odpowiedz
@Kremufka2137: ah, no rozumiem Cie doskonale! Fajnie, że Ci się udało ;) ja mam 33 lata, w ciężkich opiatach (h) siedzę od 19 roku życia, więc przez ten czas też przeżyłem sporo kryzysow, skretow, terapii, nawrotów.. od 3 lat jestem w stolicy, przez pół roku byłem na programie metadonowym i ceniłem sobie ten czas, ale później znów wróciłem. Wczoraj udało mi się po prostu zdobyć receptę w poradni leczenia bólu,
  • Odpowiedz
  • 0
@b0dyload stolica to trudne miejsce do schodzenia z opio bo tam jednak da się ogarnąć brąz czy Majkę jak się człowiek postara. W takim Trójmieście brązu nie widziałem nigdy, Majkę na palcach jednej ręki policzę ile razy mi ktoś proponował na przestrzeni 20 lat.

Trzymaj się i też się odzywaj jakbyś potrzebował z kimś zamienić kilka zdań ;)
  • Odpowiedz
@Kremufka2137: o tak, ale wiesz co, mój nałóg zaczął się w Niemczech gdzie miałem łatwy dostęp, wróciłem do swojej małej mieściny - gdzie miałem apteki i inne lokalne d---i, teraz jestem w stolicy.. możemy uciekać dokąd chcemy, ale nie uciekniemy przed samym sobą, i z samym soba musimy się zmierzyć :) oczywiście jeśli mamy na to siły, i motywacje! :)) jasne, dzięki! Wszystkiego dobrego! :))
  • Odpowiedz
  • 0
@b0dyload trochę racji masz - ja eksperymentować zacząłem z kodą jeszcze w PL, potem przyszły czasy taniego PST w Polsce dostępnego wszędzie za grosze i kopiącego jak koń (złote czasy maków z biedry czy Tesco kmwtw), ale chyba najbardziej popłynąłem mieszkając w UK bo tam miałem nagle bardzo dużo pieniędzy, znalazłem pierwszy brąz i zaczęło się iv. Obecnie siedzę pół roku w PL, drugie pół w Holandii, ale i tu i
  • Odpowiedz
@Kremufka2137: o wow, no to naprawdę bardzo dobry wynik! :)) super! Moja historia w gruncie rzeczy jest bardzo podobna, cieszę się, że jednak przez te kilkanaście lat już się mocno nasycilem, i że cała ta ekscytacja i wszystko co fajne mi spowszechnialo, a większą przygoda dla mnie teraz jest trzeźwość ;) pozdrawiam raz jeszcze!
  • Odpowiedz
@Slizzy: Walisz oxy 3 lata, nie wiem w jakich dawkach, ale zakładam, że nie zwiększasz ich ciągle, tylko masz epizody redukcji i trzymasz dawki w ryzach? Czy po takim czasie w dawkach dla normalnych ludzi śmiertelnych powodują u ciebie chociaż lekko lepszy nastrój? Cokolwiek? Ja jadę pół roku, bywało i po 300-400mg dziennie teraz jakoś schodzę i jestem na 120mg, ale od około 2 msc nie przypominam sobie by oxy
  • Odpowiedz